Forum TITANIC - forum o Titanicu Strona Główna


Najszerzej o tym, co działo się pewnej nocy na Atlantyku
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 64, 65, 66  Następny
 
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu    Forum TITANIC - forum o Titanicu Strona Główna -> Katastrofa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Quarrior




Dołączył: 01 Maj 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:14, 17 Cze 2009    Temat postu:

A właśnie gdyby Titanic mógł hamować także środkową śrubą? Była mniejsza, ale robiła dużo więcej obrotów... Wiadomo, że w przypadku napędzania turbiną jest to niemożliwe, ale gdyby mógł to wyhamował by? No i jeszcze jedna sprawa. Przy jakiej prędkości otarcie o górę lodową nie spowodowało by rozdarcia kadłuba?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tar-Minyatur




Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2731
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 0:46, 17 Cze 2009    Temat postu:

Z bólem serca stwierdzam, że nie jestem w stanie odpowiedzieć bez superkomputera fizycznego.
W każdym bądź razie, brak "wstecznego biegu" środkowej śruby związany był raczej z niedoświadczeniem Harlanda&Wolffa, a nie z ogólną cechą wszystkich turbin. "Lusitania" mogła normalnie hamować.
Jednakże sądzę, że hamowanie także środkową śrubą tylko pogorszyłoby sytuację. Dlaczego?
1.Dwie śruby nie zdołały nawet o kilkadziesiąt procent zwolnić statku, trzecia też by nie pomogła, mimo dużego skoku.
2.Im mneijsza prędkość, tym słabszy skręt.
3.Więc większe zwolnienie spowodowane środkową śrubą tylko zmniejszyło by zdolność wyhamowania, co zwiększyłoby siłę już nie otarcia, a wręcz zderzenia góry ze statkiem. Zamiast kilku rozszczelnień byłyby potężne uszkodzenia, rozerwanie wręgów, eksplozja kotłów i tak dalej.
Jaka prędkość, przy której nie doszłoby do rozszczelnień... Hmm... Nie mam pod ręką superkomputera, a mój dekstopowy E8400 potrzebuje piętnastu sekund na jeden milion w SuperPi... No, bez podkręcenia. Tak więc nie jestem w stanie udzielić precyzyjnej odpowiedzi, mogę tylko domniemywać, że "jakieś" uszkodzenia byłyby nawet przy prędkości poniżej dziesięciu węzłów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TITANICzna
Capo di tutti capi



Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Włocławek/Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:38, 14 Sie 2009    Temat postu:

Dobra, a teraz ja wylecę z tematem do dyskusji: jaka jest szansa, że Titanic NIE przełamał się na powierzchni? Ilość pasażerów, która twierdziła, że przełamanie nie miało miejsca - z Lightollerem na czele - jest podejrzana. Nie widzę powodu, dla którego ta część miałaby zmyślać - a łatwiej jest sobie coś wymyślić niż zlekceważyć. Jaka jest szansa, żeby Titanic był przed zatonięciem tylko, powiedzmy, naruszony, a przełamał się dopiero pod wodą i czy jest to w ogóle możliwe? W końcu przecież fakt przełamania stwierdzono ostatecznie dopiero po odnalezieniu wraku. Więc jaki jest margines błędu? A jeśli Titanic faktycznie się przełamał, dlaczego tyle osób tego nie zauważyło?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez TITANICzna dnia Pią 13:11, 14 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jankus




Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Europa, Polska, Woj. Pomorskie, Pow. Kartuski, Gmin. Sierakowice, Puzdrowo
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:54, 14 Sie 2009    Temat postu:

Przełamał się. I najwyraźniej ludzie teg nie zauwarzyli, jak obejrzysz ten filmik to zrozumiesz. http://www.youtube.com/watch?v=pJy6X2noABs

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Farkas
Abnormal Wolf



Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1557
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Pcim Dolny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:37, 15 Sie 2009    Temat postu:

Też wiele razy zastanawiałam się nad tym, jak można nie zauważyć łamiącego się Titanica. Trudno mi uwierzyć w to, że taka sytuacja nie miała miejsca, zwłaszcza po badaniach, które potwierdzały nie tylko, że coś takiego się wydarzyło, ale do tego przy o wiele mniejszym kącie przechyłu, niż się wcześniej wydawało. To jednak wciąż nie odpowiada na pytanie, dlaczego oni twierdzą, że statek się nie przełamał. Pomimo tego, że rufa nie spadła na taflę wody z takiej wysokości, jak pokazywano to w filmie (co było oczywiście o wiele mniej... nie chcę tego nazwać "widowiskowe", bo uważam, że to słowo tu nie pasuje, ale wiecie, co mam na myśli) pasażerowie i tak musieliby to widzieć i słyszeć trzask łamiącego się statku. A jeśli... bo w sumie, niektórzy badacze twierdzili, że Titanic przełamał się już, gdy rufa podniosła się już o 10 stopni (chociaż osobiście bardziej wierzę w te 30 stopni). Ale jeśli to prawda, a oni to widzieli, ale...
Nie, dobra, to brzmi głupio. Kończę z teoriami. Nie wiem, ale jestem pewna, że się przełamał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jankus




Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Europa, Polska, Woj. Pomorskie, Pow. Kartuski, Gmin. Sierakowice, Puzdrowo
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:17, 16 Sie 2009    Temat postu:

Słyszeli dźwięki łamiącego się statku, ale pewnie myśleli że to wybuchały kotły, jeden za drugim. Poza tym miejsce w którym statek się przełamał na pokładzie spacerowym (i ile mi się nie mylą pokłady) był już prawie pod wodą. Więc ci co mogli zauwarzyć że statek się złamał, trafili wszyscy do wody. A że skoro wyłowiono 5 żywych osób z wody, którzy mogli nie widzieć tego że statek się złamał, bądź widzieli ale nikt im nie wierzył. Poza tym czy byli byście zajęci oglądaniu całego statku podczas tonięcia? Wszyscy chcieli się uratować a nie patrzeć czy statek się złamie czy nie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TITANICzna
Capo di tutti capi



Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Włocławek/Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:08, 17 Sie 2009    Temat postu:

Ale przecież oni właśnie patrzyli na statek - w sumie co innego pozostało im robić w szalupach, jak już odpłynęli na wystarczającą odległość? Zgodzę się, Lightoller i Gracie, chociaż w gruncie rzeczy byli najbliżej, walczyli, aby nie spaść do wody z przeklętej odwróconej łodzi B i mając co innego na głowie mogli coś źle zobaczyć i usłyszeć, ale nie tłumaczy to reszty. Zresztą to nie ma znaczenia - faktycznie myśleli że to kotły, ale żeby nie zauważyć, że rufa się unosi i potem spada, a następnie znów unosi?
Jednak jeśli przyjmiemy, że faktycznie złamał się pod kątem 10 stopni i w taki sposób jak jest to pokazane w podanym przez Ciebie filmie, to się robi logiczne. Trzaski były przytłumione przez wodę - zgadza się, mogli to mylnie zinterpretować. Rufa się uniosła - jak najbardziej. Jeśli zaczęła się chwiać niezbyt szybko, mogli tego nie zauważyć. To ma sens.
Aż Ci posta pochwalę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez TITANICzna dnia Pon 9:09, 17 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta_132_12




Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 22:03, 10 Lis 2009    Temat postu:

Ostrzeżenia o krach i polach lodowych,zostały przyjęte do wiadomośći przez radiotelegrafów,ale jakoś zbytnio się tym nie przejeli,jedyną ich reakcją było skierowanie statku lekko na południe.Mało tego Titanic został ostrzeżony,że mknie ku polu lodowemu,ale nie wiadomo dlaczego wiadomość ta nie została odebrana, a może właśnie to było największym błędem.;/
Gdyby załoga była przygotowana na taką okoliczność zapewne wszystko potoczyło by się inaczej.Zresztą załoga nawet nie zdawała sobie sprawy,że góra lodowa spowodowała tyle szkód,po długim czasie wrescie nadszedł kapitan który wybrał się na oględziny statku,do tego jescze zwołał naradę na której starano się obliczyć ile czasu Titanic zdoła utrzymać się na wodzie,a przecież to musiało potrwać ! czas się marnował,a wody przybywało. Interwencja została dokonana po długim czasie od uderzenia!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
perek
SHIPerek



Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 3595
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kłodzko
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:09, 10 Lis 2009    Temat postu:

To akurat wiedzą wszyscy. Takie fakty podaje nawet melodramat Camerona.
Miło, że zdecydowałaś się do nas dołączyć. Zachęcam, abyś przedstawiła się w stosownym dziale ;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hipisx




Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Małopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:53, 11 Lis 2009    Temat postu:

10 stopni wydaje mi się bardziej prawdopodobne, jednak rufa ważyła swoje, czy potraficie sobie wyobrazić gdy 40tysięcy ton unosi się tak cholernie wysoko nad wodą? Dlatego skłaniam się ku teorii 10 stopni Blue_Light_Colorz_PDT_20

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tar-Minyatur




Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2731
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 1:14, 11 Lis 2009    Temat postu:

Dziesięć stopni to bardzo mało, a rufa ważyła, ot, dziesięć tysięcy ton, że tak skoryguję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hipisx




Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Małopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:27, 11 Lis 2009    Temat postu:

Skąd masz takie dane?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
perek
SHIPerek



Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 3595
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kłodzko
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:39, 11 Lis 2009    Temat postu:

To przecież logiczne. Skoro całość ważyła 45 tysięcy ton, to waga samej rufy nie mogła być aż tak wielka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tar-Minyatur




Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2731
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 17:42, 11 Lis 2009    Temat postu:

Oczywiście, w momencie złamania statek wraz z zawartością ważył już powyżej sześćdziesięciu tysięcy ton, ale w rufie nie było wody, więc jej masa nie mogła się zmienić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hipisx




Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Małopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:46, 11 Lis 2009    Temat postu:

Cholera, zawsze byłem przekonany że Titanic ważył z 2 razy więcej... przepraszam mój błąd.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu    Forum TITANIC - forum o Titanicu Strona Główna -> Katastrofa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 64, 65, 66  Następny
Strona 3 z 66

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Bright free theme by spleen stylerbb.net & programosy.pl
Regulamin