Forum TITANIC - forum o Titanicu Strona Główna


Stephen King alias Richard Bachman
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu    Forum TITANIC - forum o Titanicu Strona Główna -> Książki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Luther
Bad to the Bone



Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:10, 24 Kwi 2008    Temat postu: Stephen King alias Richard Bachman

czyta ktoś mistrzowską proze Kinga?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TITANICzna
Capo di tutti capi



Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Włocławek/Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:02, 24 Kwi 2008    Temat postu:

Niestety nie. Ale oglądałam kilka filmów nakręconych na podstawie jego książek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Farkas
Abnormal Wolf



Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1557
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Pcim Dolny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:49, 24 Kwi 2008    Temat postu:

Mam "Mroczną Wieżę" (cz. 1) ale zatrzymałam się na drugiej stronie ^^.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luther
Bad to the Bone



Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:58, 24 Kwi 2008    Temat postu:

na 2 stronie,żąrtujesz?? ja po pierwszy zdaniu książki, które notabene otwiera cały 7-mio tomowy cykl nie moglem sie oderwac,a brzmi ono tak:
"Człowiek w czerni uciekał przez pustynię,a rewolwerowiec podążał w ślad za nim."

polecam, choc Mroczna nie jest szczytem możliwości Kinga:) czytałem lepsze:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TITANICzna
Capo di tutti capi



Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Włocławek/Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:59, 28 Lip 2009    Temat postu:

Dzięki sugestii Luthera postanowiłam przenieść wszystkie dyskusje o prozie Kinga tutaj, a zaczęło się w ''Ostatnio przeczytanych'' od mojego wywodu na temat:

Cytat:
Cztery Pory Roku - byłam zaciekawiona fascynacją, jaką wzbudza Stephen King, a po artykule o nim w English Matters nie wytrzymałam i poprosiłam rodzicielkę o przyniesienie z biblioteki książek tegoż. Z trzech tomów, jakie przytargała, na początek wybrałam zbiór opowiadań ''Cztery pory roku''. Do przeczytania została mi jeszcze ''Metoda oddychania'', ale nie sądzę, by ten fakt fałszował w jakiś sposób moją opinię o tym wydawnictwie. King jest zaiste znakomitym pisarzem - nie szarżuje wydumanymi zdaniami, kiedy nie trzeba, ale potrafi przyłożyć takim stwierdzeniem, że człowiek zbiera szczękę z podłogi. Bohaterowie są prawdziwi, można się do nich przywiązać i można ich nienawidzić, a prawa strona otworzonej książki maleje w tempie błyskawicznym. Paradoksalnie przeniesieni już na duży ekran ''Skazani na Shawshank'' wydają mi się opowiadaniem najmniej wybitnym - nie ''najsłabszym'', ale ''najmniej wybitnym'' właśnie - bo to nadal kawał znakomitej prozy, ale reszta okazuje się bardziej pochłaniać emocje. ''Zdolny uczeń'' mną wstrząsnął i wywołał taką nienawiść do tytułowego bohatera, że współczułam mu tylko przez jakąś stronę - a to opowiadanie ma ich ponad 180. Nie mogłam wyobrazić sobie bardziej zepsutego, bezwzględnego dzieciaka - a mimo to do końca został całkowicie wiarygodny. ''Ciało'' to przykład idealnie nakreślonych postaci, do których niezależnie od ich charakteru, nie można się nie przywiązać. Kiedy idzie się z nimi wzdłuż torów kolejowych, uczucie współuczestnictwa w ich nienazwanym klubie jest całkiem silne, a wydarzenia opisane są tak, że wydają się mieć miejsce tuż obok czytelnika. Parafrazując słowa zawarte w hołdzie dla Pająka z Bug City, które mogły równie dobrze być parafrazą jeszcze czegoś innego*, a ja jeszcze o tym nie wiem - powiedzieć, że King prowadzi narrację zręcznie, to jakby powiedzieć o Hitlerze, że był niemiłym facetem.

*edit - tak napisali to sami autorzy BC, jak się okazuje


Jednocześnie proszę wyżej wspomnianego, aby jeśli sobie tego życzy, zacytował tu tę część ostatniego posta, w której mówi o dziełach Kinga, bo część druga jest już o zgoła innych twórcach, a nie widzę możliwości podzielenia posta i zostawienia kawałka tam, jednocześnie przenosząc resztę tutaj.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez TITANICzna dnia Wto 11:07, 28 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luther
Bad to the Bone



Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:40, 16 Lip 2009
PRZENIESIONY
Wto 11:00, 28 Lip 2009    Temat postu:

Przeczytałem wszystko!! Blue_Light_Colorz_PDT_01

King zaiste wielkim pisarzem jest!! wybitnym również! 'Cztery pory roku'...wg mnie jeden z jego najlepszych zbiorków za sprawą 4 (tylko) opowiadań....czteroskładnikowe sa jeszcze tylko 'Serca Atlantydów' i '4 po północy' ale warto rzec, że ten drugi jest 2 razy grubszy od '4pór roku' ! Metoda Oddychania, jaka została Ci do skończenia książki jest w moim odczuciu zaskakująca....i warto zaznajomić się głębiej z tłem całego utworu, bo pojawi się ono w innych zbiorach. Rację masz, że po przeczytaniu Zdolnego ucznia czuje się tylko nienawiść do tego chłopaka! ale zachęcam do obejrzenia adaptacji (apt pupil). A Skazani....w mojej opinii są jednym z najlepszych opowiadań Kinga.

Ja wczoraj skończyłęm najnowsze dziecko Kinga...zbiorek 'Po zachodzie Słońca'. Powróciły krótsze formy literackie, a sam autor przyznałsię, że tą książką przypomniał sobie, jak sie je tworzy (wszystkie jego poprzednie zbiorki mialy 4, dośc długie opowiadania). Ta najnowsza książka budzi we mnie mieszane uczucia. Są opowiadania całkiem nowe (lepsze i gorsze) i jest kilka starych, z czasów mrocznego R.Bachmana. Na końcu znajduje się geneza kazdego opowiadania i wg mnie warto ją przeczytać, by zobaczyć, jak niewiele trzeba Kingowi, aby stworzył coś z niczego ot np. załatwianie potrzeby w topi-toiu. Mimo dośc zróżnicowanego poziomu tego zbiorku, ja jako zdeklarowany fan Kinga musiałem go przeczytać jako moją 50 ksiażkę tego autora... Kto lubi przeczytać cos, przy czym niekoniecznie powinno się jesc, tudzież zasypiać niech smiało sięga po ten zbior!

teraz zabrałem się za Sagę o Wiedźminie:)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Luther dnia Czw 19:49, 16 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TITANICzna
Capo di tutti capi



Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Włocławek/Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:46, 27 Lip 2009
PRZENIESIONY
Wto 11:01, 28 Lip 2009    Temat postu:

Luther napisał:
Metoda Oddychania (...) jest w moim odczuciu zaskakująca....

Może aż za dużo tego zaskoczenia, bo preferuję rzeczy, w których od początku wiadomo, że coś się kroi, tylko nie można być pewnym, co; a tak, ni z gruchy ni z pietruchy taki finał... Jakby całkowicie oderwany od poprzedzającej go rzeczywistości, co jest zarówno zaletą (bo tego nikt się nie spodziewał) ale i w pewnym sensie wadą... Podobało mi się, ale trafia na czwarte miejsce z kategorii ''Cztery Pory Roku''

Cytat:
ale zachęcam do obejrzenia adaptacji (apt pupil).

A o tym, że taka jest, nawet nie wiedziałam. Sprawdziłam na FilmWebie - kurczę, muszę to zobaczyć.

Ok, Kinga ciąg dalszy:

Zielona Mila - uwielbiam; wcześniej widziałam film i wszyscy bohaterowie (no, przynajmniej ci, których twarze pamiętałam) w mojej głowie mieli twarze aktorów ich grających (czy ktoś mógłby zagrać lepiej Johna Coffeya niż Michael Clarke Duncan?). Film jest znakomity, ale pierwowzór o niebo lepszy. Spłakałam się strasznie.
I albo to dlatego, że ''Zieloną Milę'' oglądałam dawno i nie pamiętam dokładnie swoich odczuć, ale książkowy Percy wzbudza nie tylko nienawiść, ale również współczucie, natomiast filmowy przede wszystkim to pierwsze. Doug Hutchison zagrał genialnie, to pamiętam do tej pory, ale inaczej. Obaj panowie Wetmore są dopracowani i godni pożałowania, ale w nieco inny sposób.

Worek Kości - połknęłam błyskawicznie. A potem nie mogłam zasnąć. Znakomita opowieść, genialnie poprowadzona.

Desperacja - właśnie skończyłam. Powieść może trochę przedobrzona, jest tam wszystko co tylko można wrzucić do książki. Wciąga i zostaje w głowie (Tak ah lah, prim moh!), ale czegoś jest jakby za dużo. Bohaterowie są dopracowani, ale jakoś nie miałam ochoty po żadnym płakać, nawet po dwóch prawie-ulubionych. Miejsce oznaczone ''ulubiony'' zostało puste, niestety, tu czyny się liczyły, a nie całokształt, chociaż... David, trzeci prawie-ulubiony, jest z pewnością najwyżej. Może jest chory psychicznie (słyszy głosy O.o a potem zaraża innych), ale zachwyca mnie jego dojrzałość. Ale i z tym mam kłopot - bo jego zachowanie nie pasuje do jedenastolatka. Cały czas, nawet znając już jego wiek, widziałam chłopaka mniej więcej szesnastoletniego. Nawet nawiedzeni jedenastolatkowie tak się nie zachowują! Jest nieco niewiarygodny, ale mimo to go lubię. A scena, w której urządza siostrze prowizoryczny pogrzeb, jest jedną z moich ulubionych.
Ponadto pozostaję niepocieszona, ponieważ mojemu egzemplarzowi brakowało dwudziestu stron - i, a niech to, dość ważnych, bo obraz ucieczki Davida znałam tylko z domysłów i późniejszych wspomnień, nie mówiąc już o wycieczce Entragiana i Ellen.

Zaczynam ''Szkieletową załogę''. Jejku jej, jak ja kocham wakacje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luther
Bad to the Bone



Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:07, 28 Lip 2009    Temat postu:

'Zielona mila' jest arcydziełem swego gatunku i absolutnie jedna z najlepszych ksiażek Kinga i wiecej rozpisywal sie nie bede, każdy powinien przeczytac:)

'Worek kości' połknąłem w 2 dni i fabuła jest fascynująca...szkoda tylko, ze King pozbył troche zakoczenie. Ot wpadają goście w samochodzie i kropią do głownych bohaterow, z których przezywa tylko pisarz i dziecko. Zakończenie w porównaniu z całością dość mizerne.

'Desperacja' - nie czytalem jej, ogladałem tylko film, który jest raczej średni. Ale skoro przebrnełas juz przez to, przeczytaj 'regulatorów', których King stworzył jako Bachman. Końcówke zawsze możesz doczytac z jakiegos eBooka, których pełno na forach warezowych.

'Szkieletowa zaloga' to całkiem fajny zbiorek, w końcu z niej pochodzi 'Mgła', podobała mi sie też 'Cieśnina', 'Tratwa' 'Ciężarówka woja Otto'i 'Malpka'. Myślę ze warto przeczytac te książkę, ale niekoniecznie w kolejności opowiadań;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TITANICzna
Capo di tutti capi



Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Włocławek/Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:29, 04 Sie 2009    Temat postu:

Cóż... ''Mgła'' nie powaliła mnie na kolana. Pomysł pierwsza klasa, narracja jak zwykle znakomita, ale pewne elementy już mi znane - facetowi ginie żona, jemu zaraz zaczyna podobać się ktoś inny, potem seks... Kurczę, jak imię jakiejś pozornie nieważnej młodej kobiety pojawia się u Kinga więcej niż raz, to można być pewnym, że coś z tego wyniknie - i wiadomo, czym to ''coś'' będzie. I zdenerwowało mnie to zabijanie, bo od początku wiedziałam, kto musi przeżyć, a kogo się trzeba pozbyć. Zapachniało mi jakimś typowo hollywoodzkim horrorem, n-tym przedstawicielem jakiejś durnej serii, niestety. Ale to opowiadanie opisane wzorowo - i dlatego mimo wszystko je połknęłam.
''Zjawi się tygrys'' - krótkie, dziwne, ale całkiem, całkiem.
''Małpa'' - rzeczywiście, bardzo dobre. Ciarki i niepokój gwarantowane.
''Bunt Kaina'' - świetny; też krótkie, ale baaardzo przypadło mi do gustu.
''Skrót pani Todd'' - wartościowe raczej ze względu na sposób opisania niźli samą historię... ale dobre.

Na razie tyle (bo wolę jednak czytać po kolei, nawet jeśli ciągnie mnie najbardziej do ''Edytora tekstu''). Zabieram się za resztę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luther
Bad to the Bone



Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:52, 04 Sie 2009    Temat postu:

Ja właśnie zacząłem 2 część Trylogii Husyckiej. Wcześniej dla przerwy między Sapkowskim połknąłem całkiem fajne wydawnictwo pt. 'Stephen King na wielkim ekranie'. Zamieszczono tam 5 opowiadań, których ekranizacje wyszły filmowcom całkiem fajnie, a i sam King je polubił, co czasem nie przychodzi mu łatwo (Lśnienie). Nie, żebym nie czytał opowiadań zawartych w książce, po prostu ciekawił mnie komentarz Kinga do każdego z nich, informacje z planu itp. Coż, może wyglada to na kolejny skok na kase, bo po co zbierać do kupy 5 opowiastek publikowanych wcześniej w 4 ksiazkach...ale dla mnie liczył sie tu komantarz samego Kinga, z którym zawsze warto sie zapoznać, a który jest ostatnimi czasy częścią każdego wydawanego przez niego zbiorku, a coraz częściej powieści.

A Tobie, Szefowo polecam zbiorek pod tytułem 'Tygrys tu,tygrys tam' pod red. P. Haininga. Oprócz wspomnianej przez Ciebie opowiastki Kinga o tygrysie w toalecie, można tam znależć kilka naprawde ciekawych i strasznych historyjek. W zbiorku, oprócz kingowego 'Tygrysa' zamieszczono m.in. opowiadania Roberta Blocha, Joan Aiken, Isaaca Asimova i innych wielkich z branży horroru psychologicznego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Luther dnia Wto 16:02, 04 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TITANICzna
Capo di tutti capi



Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Włocławek/Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:07, 14 Sie 2009    Temat postu:

Luther napisał:
'Stephen King na wielkim ekranie'.

Ach, miałam sobie kupić, ale na razie oszczędzam, tyle wydatków tu i tam, muszę się zdecydować na jedną książkę _^_
Swoją drogą to w mojej bibliotece nie ma już Kinga. Nie ma ''Lśnienia'', ''Miasteczka Salem'' ani ''Carrie''. Zwątpiłam, ale chyba poczekam na powrót do szkoły, może pomiędzy lekturami coś uda mi się znaleźć.

Cytat:
A Tobie, Szefowo polecam zbiorek pod tytułem 'Tygrys tu,tygrys tam' pod red. P. Haininga.

Nie omieszkam sprawdzić ;).

Dobrze więc, oto reszta z opowiadań ze ''Szkieletowej załogi''. Oczekiwany ''Edytor tekstu'' oczekiwań nie spełnił zakończeniem i długością - to niewykorzystany pomysł, a niech mnie. ''Świat plaży'' sam w sobie nie jest och i ach, ale opisy piasku i jego zachowania to dobra robota. ''Poranne dostawy'' to przepiękne opisy przyrody - chociaż sama natura mleczarza też wbiła mi się w pamięć. Urzekły mnie trzy opowiadania: ''Ciężarówka wuja Otto'', ''Ballada o celnym strzale'' (chyba moje ulubione, chwyciło mnie za serce, a jednocześnie wygląda jak całkiem udane studium rozwoju psychozy) i ''Cieśnina''. ''Tratwa'' też jest niczego sobie. Cała reszta to lepsze i gorsze kawałki, ale nie żałuję, że je przeczytałam - w każdym jest to coś, ale po prostu trzy - w sumie cztery - wymienione w tym poście najbardziej przypadły mi do gustu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez TITANICzna dnia Pią 13:36, 14 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luther
Bad to the Bone



Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:52, 19 Gru 2009    Temat postu:

Skończyłem wczoraj 'Pokochala Toma Gordona' Kinga...cóż mogę powiedzieć...jesli 'Dolores Vlairborne' doskonale oddaje psychikę kobiety, a 'Gra Geralda' to świetne stadium uczuć i psychiki osoby uwiezionej, to równie doskonałym stadium psychiki dziecka zagubionego jest właśnie 'Pokochała T.G."...Aczkolwiek, według mnie nie jest to literatura najwyższych lotów, którą King porywa chociażby tak jak m.in. Zieloną Milą, Mroczna Połową, czy ostatnio Ręką MIstrzaa, to.ze względu na fakt, że pochodzi z 1999 roku, od którego King, aż do 2005 roku nie stworzył niczego, aż TAK wielkiego (oprócz dokończenia sagi Mroczna Wieza).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TITANICzna
Capo di tutti capi



Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Włocławek/Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:10, 12 Mar 2010    Temat postu:

Dwa miesiące zajęło mi przebrnięcie przez ''Marzenia i koszmary", z dwóch przyczyn - raz, chroniczny brak czasu, dwa - nierówny poziom opowiadań w tym zbiorze. O ile ''Cadillac Dolana" mnie urzekł, to potem trafiłam na parę tytułów, które przemknęły mi przez głowę i szybko uleciały, zostawiając po sobie jedynie szczątki. Nie, żeby nie były dobre - tyle że przy talencie Kinga określenie ''dobre" oznacza tyle co ''może być" u innych. potem była świetna ''Gryziszczęka" i ciekawa "Dedykacja" o przeciętnym zakończeniu. Punkt krytyczny osiągnęłam czytając "Palec", którego nie dałam rady dokończyć i gdy myślałam, że przyjdzie mi zostawić w połowie ten zbiór, przeczytałam bardzo dobre "Trampki", a potem było już tylko lepiej; pomijając finał ''Przepraszam, to tylko pomyłka", którego ostatnią kwestię w desperacji musiałam skreślić (czego nigdy, NIGDY wcześniej nie zrobiłam żadnej książce) i "Pałkę niżej" która, mimo sporej wartości merytorycznej, w związku z tematem (baseball) zwyczajnie mnie znudziła i której też nie dokończyłam, druga połowa stanowi kawał doskonale napisanej i wielce interesującej prozy.

Na biurku już szczerzy się ''SK na wielkim ekranie". Sporo czasu minie, zanim sięgnę po tę pozycję, bo przed nią są co najmniej trzy inne, ale... w końcu jest.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez TITANICzna dnia Pią 20:10, 12 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luther
Bad to the Bone



Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:13, 13 Mar 2010    Temat postu:

Mi z tego zbiorku spodobało się strasznie opowiadanie "Mają tu kapelę jak wszyscy diabli" - pewnie dlatego, że jestem niereformowalnym fanem rocka Blue_Light_Colorz_PDT_09 I oczywiście 'Sprawa doktora' osadzona w realiach holmes'owskich. 'Ostatnia sprawa Umneya' też dawała rade, a 'Crouch End' to taki smaczek w stylu Lovercrafta Blue_Light_Colorz_PDT_15 lee dobra, już nie będę pisał moich wrażeń bo czytałem zbiór jakiś czas temu i w skutek nierównego poziomu nie pamiętam wszystkiego:) W każdym razie polecam serial 'Marzenia i koszmary' - ekranizacja kilku opowiada ze wspomnianego zbiorku, a także ze zbioru 'Wszystko jest względne'.

Kończę powieść przyjaciela Kinga i wielkiego pisarza - Petera Strauba (napisali razem 'Talizman' - w końcu wznowienie!!!! i 'Czarny dom') Na biurku czeka już 'Łowca snów'....ale sobie jeszcze poczeka, bo pierwszeństwo ma świeżutka powieść Kinga 'Pod kopułą' Blue_Light_Colorz_PDT_15


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luther
Bad to the Bone



Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:30, 31 Mar 2010    Temat postu:

Jak powiedziałem tak zrobiłem......skończyłem jakieś pół godziny temu najnowsze dzieło Kinga - 'Pod kopuła.' Niezwykle opasłe tomiszcze liczące prawie 930 stron zabrało mi trochę czasu, ale w sumie nie żałuję. King, który do formy wrócił 'Ręką mistrza' pokazuje, że nadal potrafi pisywać bardzo długie powieści, gdzie akcja trzyma się kupy, fabuła poprowadzona jest sprawnie, a czytelnik będąc na 800 stronie nadal nie może się od niej oderwać. Książka jest dobra, pokazuje życie małomiasteczkowej społeczności, sposób w jaki traktuje ona obcych, pokazuje syndrom oblężonej twierdzy, emocje, ból, rozpacz, strach i przemoc. W tym wszystkim pozostało miejsce na przyjaźń, miłość, pomoc, współpracę.... Książka przypomina mi nieco Bastion, a jeszcze bardziej opowiadanie 'Mgła'.
Mimo wszystko jedynym, ale dość dużym minusem jest zakończenie i wplecione w nie elementy SF, a wszystko rozgrywa się na 20 stronach. Poczułem się trochę tak, jak w przypadku 'Worka kości' - że King nie miał już za bardzo pomysłu co z fantem zrobić i pora to jak najszybciej zakończyć. Książkę oceniam na 7,5/10, ale polecam:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu    Forum TITANIC - forum o Titanicu Strona Główna -> Książki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Bright free theme by spleen stylerbb.net & programosy.pl
Regulamin