|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TITANICzna
Capo di tutti capi
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włocławek/Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:20, 17 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Psrus, nie wiem jak Tobie, ale mnie "rozmkinianie" sprawia przyjemność.
Jeśli Molly miałaby być wstawiona w takim momencie, to nawet by mi się to podobało. Ale w sumie musiałabym to zobaczyć na własne oczy, włączę film jak odzyskam swój laptop.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
psrus
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:35, 27 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
No to jak już chcemy rzetelnie rozkminiać, to p. Brown nic by w kawiarni werandowej nie poczuła, z tej prostej przyczyny, że by jej tam nie było. O tej porze zdaje się kawiarnia była już zamknięta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TITANICzna
Capo di tutti capi
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włocławek/Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:23, 28 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
O i widzisz Psrus, to jest piękne spostrzeżenie! Nie wpadłabym na włączenie w tok rozumowania godzin otwarcia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
psrus
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:45, 28 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
No właśnie, i w związku z tym zastanawiam się nad swobodnym przemieszczaniem się Jacka i Rose przez werandę podczas katastrofy, kiedy to Rose napotkała w palarni Thomasa Andrewsa. Czyżby drzwi powinny być zamknięte?...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tomek_s_1990
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 876
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:10, 28 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
psrus napisał: |
No właśnie, i w związku z tym zastanawiam się nad swobodnym przemieszczaniem się Jacka i Rose przez werandę podczas katastrofy, kiedy to Rose napotkała w palarni Thomasa Andrewsa. |
Dodam jeszcze że w filmie Jack i Rose straszie długo pokonują drogę między palarnia a pokładem B, można sobie policzyć stoperem że to trwało o 2-3 minut.
Drugie swobodne przemieszczenie jest wtedy gdy Rose biegnie popełnic samobójstwo. Najpierw begnie pokładem A i mija Aft Staircase. Potem nagle jest juz na B
Cytat: |
Czyżby drzwi powinny być zamknięte?... |
Może w związku z przygotowaniem do ewakuacji otworzono pasażerom salony. Jeśli tak było to musieli otworzyć i verandę bo przez jej część przebiegała jedna z dróg do palarnii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Dołączył: 30 Cze 2015
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Jaksic Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:33, 10 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Wszystko jest doskonałe.Ten film najwierniej odtwarza historię TITANICa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
psrus
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:37, 10 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Chyba żarty sobie stroisz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Dołączył: 30 Cze 2015
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Jaksic Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:42, 10 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Ja nie robię sobie z TITANICa żartów.Jasne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emhokr
Dołączył: 24 Lut 2014
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:59, 10 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Lepszy i dużo wierniejszy film jest z 1958 roku ;] moze nie ta technika i brak Jacusia i Rose, ale... zdecydowanie wygrywa ;] Zresztą, Cameron się sugerowal tym filmem, czego się nie wstydził przyznać. A sceny, które pousuwał, w dużej mierze były identyczne jak z "A night to remember"..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TITANICzna
Capo di tutti capi
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 1978
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włocławek/Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:49, 10 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
"Titanic" Camerona jest najlepszy pod tym względem, że dla współczesnego widza najbardziej strawny. Ładny, dużo efektów specjalnych, nośna fabuła, gdybym miała komuś bezboleśnie przedstawić historię Titanica, to bym posadziła taką osobę obok siebie, włączyła wersję '97 i wprowadzała swoje komentarze. Najwierniejszy nie jest, wiadomo że tu przoduje ANtR, w dodatku czasem mam ochotę skonstruować ten film bez Jacka i Rose, za to z wyciętymi scenami, ale nadal uważam, że Cameron zrobił sporo dobrej roboty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Dołączył: 30 Cze 2015
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Jaksic Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:42, 11 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Ten film 1958 roku jest denny,Widzieliście model TITANICa i nnych statków.A tak poza tym to statki White Star nigdy nie były chrzczone,a w tym filmie jest przedstwaione.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loutino
Dołączył: 09 Lut 2015
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:28, 11 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
I co z tego, że statki WSL nigdy nie były chrzczone? Ok, pokazano w tym filmie błąd. Ale Cameron pokazał ich więcej. Andrews oprowadzający ludzi po mostku, Ismay namawiający zwiększenia prędkości, nie ten co trzeba oficer z herbatą, brak trzeciej klasy na nabożeństwie, błędne pokazanie kwestii lub w ogóle brak ukazania niektórych działań oficerów mostkowych... Że o całej akcji "Rose i jack" nie wspomnę. Wprowadza ona tylko w błąd. I uwierz, to nie są wszystkie niedopatrzenia (że tak to ujmę) w filmie z 1997 roku. Ale nie, Ty się przyczepiłeś do filmu z '58, do tego jednego błędu. Do filmu, któremu łatwiej wybaczyć błędy, BO JEST Z 1958 ROKU i wiedza była trochę inna niż w 1997 czy dziś. Mniej się ludziom podoba, bo, tak jak napisała TITANICzna, nie wygląda tak ładne jak produkcja Camerona, jest inaczej i jest "po staremu" nagrany. Przypuszczam, że gdyby ktoś nagrał film z 1958 roku dziś, to właśnie on byłby najlepszy. No chyba, że ktoś nie umiałby przeboleć, że nie ma tam jakichś Rose i jacka...
Widzisz, Marcinie, też mniej mi się ten stary film podoba, ale potrafię dostrzec niedoskonałości filmu z 1997. Można uwielbiać Titanica, ale nie można być bezkrytycznym! To się tyczy tak filmów jak i statku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
psrus
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:24, 11 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
No chyba, że ktoś nie umiałby przeboleć, że nie ma tam jakichś Rose i jacka... |
Nawet nie potrzeba Jacka i Rose. Pasażerowie Titanica wieźli ze sobą równie ciekawy bagaż materiałów na scenariusz. Choćby Quigg Baxter który płynął z matką i kochanką. Nawet nie trzeba byłoby eksmitować Ismaya z jego kabiny, bo Baxterowie zajmowali tak samo luksusowe zaraz za ścianą.
Cytat: |
In his book, Alan Hustak notes: " If Hollywood producer James Cameron had wanted to create a real-life shipboard romance when he made his epic 1998 blockbuster, Titanic, the affair between twenty-four-year-old Quigg Baxter and a Belgian courtesan, Berthe Antoine Mayné, had the makings of a quintessential love story." Indeed all the elements of passion, class and wealth, wisdom and sacrifice that Jack and Rose displayed as hero and heroine of the movie could be found in Quigg, Bethe and Suzette. Their qualities and experiences were simply redistributed from three to two persons in the movie version. |
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emhokr
Dołączył: 24 Lut 2014
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:13, 11 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Już nie wspominając o innych ciekawych postaciach jak Marvinowie, Penasco czy, już odchodząc od par, a wchodząc w osoby podróżujące samodzielnie, ekscentryk Nurney.
Marcinie, w filmie z 1958 roku też jest drugi błąd, może nie zauważyłeś...statek nie pęka xD Totalna dyskwalifikacja
A model...noo... jeden z lepszych modeli, jakie w ogóle wykonano, powstały na potrzeby tego filmu.
Statki WSL nie były chrzczone? No nie truj Bo znam kilka ochrzczonych Co prawda w okresie do 1868 (ciekawe, czemu do tego momentu, HYM ;p ), ale ochrzczone i należące do WSL. Że już o Queen Mary nie wspomnę. Chrzczona. I też należąca do WSL w jakimś stopniu, czyż nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
psrus
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:26, 11 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
A co z tym Nurney'em? Nie słyszałem o nim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|