Reakcje ogółu

TITANICzna · Wysłany: Nie 16:49, 21 Mar 2010 Temat postu: Reakcje ogółu

Wpadłam na pomysł założenia tego tematu, przeglądając forum Gothic Lolit. My co prawda nie wyróżniamy się wyglądem (jako Titanicowcy; w ewentualne subkultury, do jakich należymy, nie wnikam), ale zainteresowaniami na pewno. Z doświadczenia wiem, że gdy ludzie się dowiadują, różne komentarze przychodzą im do głowy. Titanicyzm (...cicho tam) spotyka się z różnymi opiniami, zwłaszcza w zderzeniu z trzema czynnikami utrudniającymi pozytywny odbiór: młodym wiekiem, niewielką liczbą obywateli w miejscu zamieszkania i/lub ograniczeniem intelektualnym rozmówców.
O ile w przypadku liceum - podobno dobrego, ale za to z pewnością z ludźmi na poziomie (przynajmniej tymi z rocznika '92 i starszymi) - spotykam się z fantastycznymi reakcjami (vide moja prezentacja), pamiętam czasy gimnazjum, gdy Titanic równał się Leo diCaprio i wielkiej miłości, a najważniejszym pytaniem pozostało, czy go [Leo] kocham.
Teraz jest zupełnie inaczej, że ludzie po prezentacji z chęcią sięgali po zdjęcia, pytali się o dodatkowe rzeczy, a już w ogóle przyjemnie zdziwiona byłam, gdy kolega z równoległej klasy wiedział, co stało się z Olympikiem.
Dobra, ostatnio na wieść, że zamówiłam ''Eyewitness Accounts'' kolega parsknął śmiechem połączonym z tekstem ''Jesteś chora", ale poznając jego właściwości od półtora roku mogłam odebrać to jako komplement.

Interesuje mnie, czy i jakie przypadki spotkały Was.

perek · Wysłany: Nie 22:12, 21 Mar 2010 Temat postu:

U mnie obyło się bez pozytywnych "zadziwień". Koleżanka, która podziwiała moją prezentację w I klasie liceum, stwierdziła, iż przedstawione przeze mnie zdjęcia wnętrz pochodzą z filmu Camerona, a ja je tylko przerobiłem w odcieniach bieli i czerni.

martuńka · Wysłany: Wto 0:40, 23 Mar 2010 Temat postu:

W moim otoczeniu nie było chyba jakiś godnych opisania reakcji na moje zainteresowania, czasami ludzie pytają się mnie o coś w jakiś sposób związanego z Titanikiem...

Luther · Wysłany: Wto 10:21, 23 Mar 2010 Temat postu:

Ja jakoś nie zaobserwowałem wokół mnie szczególnie dziwnych reakcji.....może tylko moi starzy w czasach, kiedy bardzo mocno interesowałem się Titanikiem przy każdej okazji kiedy tylko oglądałem na Discovery czy NatGeo dokument o wraku czy o liniowcach(była kiedyś taka fajna seria, chyba 5 odcinków pt. "Liniowce") a oni akurat przechodzili to pytali: 'Titanic?', 'znów o Titaniku oglądasz?' itp..

TITANICzna · Wysłany: Wto 19:43, 23 Mar 2010 Temat postu:

Tar-Minyatur · Wysłany: Wto 21:17, 23 Mar 2010 Temat postu:

Aaargh! Jak śmiecie twierdzić, że Amerykanie nie są od nas głupsi?!

Avaritia · Wysłany: Śro 21:56, 24 Mar 2010 Temat postu:

Cóż, ja noszę w portfelu małe zdjęcie Titanica, ostatnio koleżanka się do niego dorwała. Myślałam, że będąc w maturalnej klasie mogę spotkać się choć z odrobiną wyrozumiałości, ale usłyszałam tylko "Ty to jesteś jednak popierdolona". Jak widać, można i tak.

perek · Wysłany: Czw 16:06, 25 Mar 2010 Temat postu:

Tar-Minyatur · Wysłany: Czw 18:03, 25 Mar 2010 Temat postu:

TITANICzna · Wysłany: Czw 19:26, 25 Mar 2010 Temat postu:

Tar, masz szczęście obracać się wśród (mniej lub bardziej) inteligentnych ludzi, ale to nie znaczy, że wszyscy Polacy są tacy. Każdego dnia spotykam się ze świadectwami głupoty i nawet jeśli ma ona inny wymiar niż ta amerykańska, jest porównywalna w sile rażenia.

perek · Wysłany: Czw 21:21, 25 Mar 2010 Temat postu:

Haha, nie mogę nie pochwalić Twojej wypowiedzi, Tit.

Tar-Minyatur · Wysłany: Czw 22:53, 25 Mar 2010 Temat postu:

Nasza głupota jest głupsza niż amerykańska, bo polska, czyli lepsza!

martuńka · Wysłany: Pią 19:10, 26 Mar 2010 Temat postu:

Och, głupota kwitnie w każdej części naszego globu, również mam okazję się na co dzień z nią spotykać ostatnio na przykład przeglądając mój stary pamiętnik ;d

perek · Wysłany: Sob 11:51, 27 Mar 2010 Temat postu:

To prawda, ja "mam tak samo, jak Ty".

TITANICzna · Wysłany: Sob 15:28, 27 Mar 2010 Temat postu:

Moi rodzice już się przyzwyczaili... chociaż właściwie z ich strony nigdy nie było tego typu komentarzy. Poza tym mam to szczęście, że Titanic obok książek do nauki języków jest chyba jedyną rzeczą, na którą zawsze mogę wydać (a nawet dostać) kasę i nie usłyszeć gadki o wyrzucaniu pieniędzy w błoto. Nie wiem, jak długo to potrwa, ale póki co korzystam :)