|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kobra83
Dołączył: 13 Kwi 2012
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:02, 27 Sie 2012 Temat postu: Kolekcja Titanica NR 67 |
|
|
Spis Treści: Zapobiec rozprzestrzenianiu się paniki! Zamęt w trzeciej klasie. Oficerowie się zbroją.
Zapobiec rozprzestrzenianiu się paniki!
Kapitan Smith w głębi serca liczył na to, że ostrzeżenia
przed lodem odbierane przez „Titanica” przez całą niedzielę oznaczają, że jakiś statek znajduje się na tyle blisko, by przybyć na czas i udzielić pomocy ponad dwu tysiącom osób na pokładzie transatlantyku.
"Frankfurt", niemiecki statek o kodzie wywoławczym DFT jako pierwszy - osiemnaście minut po północy - odpowiedział na nadane przez "Titanica" wezwanie o pomoc.
[link widoczny dla zalogowanych]
Pływał tym szlakiem niezliczone ilości razy i był pewien, że także tej nocy setki statków pokonują ocean z Europy do Ameryki i w przeciwną stronę. Obawiał się tylko, czy jednostki te zdążą na czas. Los pasażerów i załogi zależał w tej chwili od sekwencji kropek i kresek, które Phillips nadawał w eter z kabiny radiowej. Jako pierwszy na CQD „Titanica” odpowiedział niemiecki parowiec „Frankfurt”. Od północy minęło zaledwie osiemnaście minut, więc o tak pomyślnej wiadomości jak odpowiedź, choćby i ledwie słyszalna, należało natychmiast powiadomić kapitana. Jack Phillips posłał więc na mostek swojego pomocnika Harolda Bride’a, a sam pozostał na nasłuchu. Radiooperator z „Frankfurtu” nie podał swojej pozycji, ale przekazał Phillipsowi, żeby czekał, a sam poszedł natychmiast powiadomić kapitana o zderzeniu „Titanica”.
Na wieść o tym Smith poczuł, że odradza się w nim nadzieja.
-Czy podali swoją pozycję? - zapytał.
-Nie, panie kapitanie - odpowiedział Bride.
-Niech pan wraca do kabiny radiowej i proszę mnie powiadomić, jak tylko będziecie wiedzieli coś więcej.
Harold nie kazał sobie tego dwa razy powtarzać. Wrócił natychmiast do kabiny radiowej, do swego szefa, który właśnie w tej chwili odbierał drugą odpowiedź. Tym razem odezwał się angielski parowiec „Carpathia”, pływający pod banderą Cunard Line, wielkiej rywalki White Star. Jednak w razie niebezpieczeństwa na
morzu wszyscy marynarze są braćmi, a w obliczu konieczności udzielenia pomocy wszelka rywalizacja schodzi na dalszy plan.
David Sarnoff, Amerykanin pochodzenia rosyjskiego, urodzony w Mińsku w 1891 roku, był doświadczonym radioamatorem i miał swoją radiostację na tarasie domu handlowego Wanamaker w Nowym Jorku. Według tradycji zdjęcie to wykonano dokładnie wtedykiedy Sarnoff przechwycił komunikat dotyczący "Titanica" nadawany przez "Carpathię" do radiostacji Cape Race.
[link widoczny dla zalogowanych]
„Carpathia” płynęła na południe. Wachtę w kabinie radiowej pełnił Harold Thomas Cottam. Kiedy MGY (kod wywoławczy „Titanica”) nadał pierwsze wezwania o pomoc, Cottam znajdował się na mostku i dopiero kiedy zszedł z powrotem do kabiny, sam nawiązał kontakt z MGY, pytając, czy wie, że w Cape Race czekają na nich depesze. Osłupiał, kiedy Jack przerwał mu w pół zdania i nadał:
-Płyńcie do nas natychmiast. Zderzyliśmy się z górą lodową. CQD pozycja 41°46’N 50°14’W - Phillips podał nową pozycję wyliczoną przez Boxhalla.
-Czy mam to przekazać kapitanowi? - zapytał po chwili wahania Cottam.
-Tak, natychmiast - odpowiedział Phillips.
Minutę po wiadomości z „Carpathii” „Titanic” odebrał odpowiedź z radiostacji Cape Race, która odebrała informacje na temat nowej pozycji „Titanica”. Phillips przekazał je przy drugiej transmisji, lecz wskutek świstu powstającego w czasie wypuszczania pary wodnej, nie był w stanie wychwycić w słuchawkach sygnałów odpowiedzi. Cape Race prosił o szczegóły, ale z „Titanica” wciąż napływało to samo wezwanie:
-MGY CQD. Pozycja 41°46’N 50°14’W. Zderzenie z górą lodową. Toniemy.
Radiostacja w Cape Race ze swojej strony przekazywała wezwanie „Titanica” do Ameryki. Wychwycił je tam m.in. radioamator David Sarnoff, który miał swoją radiostację na tarasie domów towarowych Wanamaker w Nowym Jorku.
W ten sposób zapoczątkowany został niezaplanowany łańcuch transmisji i odbiorów, dzięki któremu wiadomość w mgnieniu oka rozniosła się po całym świecie. Nawet w tych smutnych okolicznościach technologia zastosowana na morskim kolosie zdobyla prymat. Katastrofa „Titanica” była pierwszym tego rodzaju wydarzeniem przeżywanym jednocześnie na całym świecie. Radiooperator japońskiego parowca „Ypiranga” ze dwadzieścia razy usłyszał w słuchawkach wezwanie o pomoc. Dowiedział się też z niego, że radiooperatorzy „Titanica” nie są w stanie usłyszeć odpowiedzi wskutek hałasu powstającego w czasie wypuszczania pary.
Harold Thomas Cottam, radiooperator "Carpathii", sfotografowany na swoim statku. To on odebrał wezwanie o pomoc nadane przez "Titanica" i dzięki niemu "Carpathia" dotarła na miejsce tragedii na tyle szybko, by ocalić przynajmniej część pasażerów.
[link widoczny dla zalogowanych]
Minutę później łączność z „Titanikiem” nawiązał „Prinz Friedrich Wilhelm”. Niemiecki radiotelegrafista poprosił o potwierdzenie pozycji transatlantyku. Phillips odpowiedział:
-Potrzebujemy natychmiastowej pomocy. Toniemy Powiedzcie to kapitanowi.
Następnie potwierdził wyliczoną przez Boxhalla pozycję: 41°46’N 50°14’W.
W tym czasie Harold Thomas Cottam przekazał kapitanowi „Carpathii” niesłychaną wiadomość, jaką otrzymał od „Titanica”. Po pięciu minutach wrócił do kabiny radiowej i nadał Phiłlipso- wi, że jego statek znajduje się w odległości 58 mil od ostatniej pozycji „Titanica” i całą naprzód rusza na pomoc „Titanicowi”. Phillips denerwował się, że przez ogłuszający hałas nie słyszy odpowiedzi. Do hałasów z zewnątrz dołączył teraz silny świst tuż obok kabiny. Prawdopodobnie było to powietrze z ogromną siła wydostające się przez rufowe złącze dylatacyjne. By zmniejszyć nieco ten hałas, Jack przykrył głowę płaszczem, który chwilę wcześniej Bride zarzucił mu na plecy. Dzięki temu udało mu się jakimś cudem usłyszeć transmisję z „Carpathii”. Odebrawszy ją, rozpromieniony zdjął słuchawki i uśmiechając się szeroko, powiedział do Bride’a:
-Biegnij do kapitana. Powiedz mu, że „Carpathia” jest o 58 mil od nas i idzie do nas pełną parą. No, leć!
Ponownie założył słuchawki i pochylił się nad kluczem telegraficznym. Zadowolony Bride jak na skrzydłach pognał na mostek, rad, że może przekazać Smithowi tak dobrą wiadomość.
Na pokładzie szalupowym zobaczył tłum osób ubranych na najprzeróżniejsze sposoby. Ludzie ci chodzili tam i z powrotem między szalupami ratunkowymi, powodując niemałe zamieszanie. Zrobiło to na nim bardzo dziwne wrażenie. Z trudem przedostał się przez tłum na mostek kapitański.
Statki, które tej nocy przemierzały ocean, przyczyniały się do rozprzestrzenienia wiadomości o nieuchronnej tragedii transatlantyku White Star Line. Pół godziny po północy „Caronia” poinformowała o kolizji „Baltic”:
- „Titanic” zderzył się z górą lodową. Potrzebują natychmiastowej pomocy.
W tym czasie Phillips otrzymał pozycję od parowca „Frankfurt”. Bardzo dobry odbiór sygnałów Morse’a nadawanych przez ten statek pozwalał przypuszczać, że znajduje się on bliżej „Titanica” niż „Carpathia”. Niestety, ku swemu rozczarowaniu,
Jack usłyszał, że Niemcy są o 170 mil od miejsca, w którym „Titanic” miał się wkrótce pogrążyć w oceanie. Usłyszawszy meldunek Bride’a na temat pozycji „Carpathii”, Smith obliczył w pamięci, ile czasu „Titanic” trzeba będzie czekać na pomoc. Przynajmniej cztery godziny! Wiedział, że jego statek tak długo nie wytrzyma. Odesłał Bride’a, polecając mu, by go informowano, w razie gdyby inne statki nawiązały łączność z „Titamkiem”.
"Carpathia", parowiec Cunard Line, odebrał CQD "Titanica" około pół godziny po północy i natychmiast skierował się na miejsce katastrofy.
[link widoczny dla zalogowanych]
Niemiecki parowiec "Prinz Friedrich Wilhelm", należący do kompanii North German Lloyd, natychmiast po odebraniu wezwania ruszył na pomoc "Titanikowi".
[link widoczny dla zalogowanych]
Parowiec "Caronia" Cunard Line kilkakrotnie odebrał i przekazał innym jednostkom nadawane przez "Titanica" wezwanie o pomoc.
[link widoczny dla zalogowanych]
W chwili odebrania wezwania parowiec White Star Line "Baltic" znajdował się w odległości 200 mil ok "Titanica".
[link widoczny dla zalogowanych]
Zamęt w trzeciej klasie
Rozkaz rozlokowania w łodziach ratunkowych kobiet i dzieci przekazano także na pokładzie E, gdzie mieściły się kabiny trzeciej klasy. Kajuty załogi na rufie były już zalane. Woda sięgała 15 metrów powyżej stępki. Rozkaz przewidywał, że na pokład szalupowy mają być wysłane wyłącznie kobiety i dzieci, ale okazało się to wcale niełatwym zadaniem. Przede wszystkim kobiety nie miały najmniejszego zamiaru rozstać się ze swoimi mężczyznami. O wpół do pierwszej, kiedy rozkaz dotarł na ten pokład, niewielu zdawało sobie sprawę z nieuchronnej tragedii. Wielu pasażerów wcale nie myślało o szukaniu kamizelek ratunkowych, a wielu wręcz odmawiało założenia ich w przekonaniu, że „takiemu” parowcowi nie może grozić poważne niebezpieczeństwo. Poza tym „Titanic” był labiryntem nawet dla oficerów, a tym bardziej dla pasażerów trzeciej klasy. Wielu z nich było analfabetami, wielu po raz pierwszy znalazło się poza domem, a „Titanic” był większy i bardziej zatłoczony niż ich rodzinne wioski. Znalezienie wyjścia na pokład szalupowy było trudnym zadaniem i większość kobiet nie czuła się na siłach to zrobić. Kolejnym problemem był fakt, że emigranci pochodzili z różnych krajów i mówili przeróżnymi językami. Tłumacz L. Muller miał pełne ręce roboty, ale sam nie był w stanie ogarnąć całego tego tłumu. Starał się, jak mógł, przechodził od grupki do grupki w „Scotland Road”, starając się wyjaśnić pasażerom trzeciej klasy, co mają robić. Trzeba było tym ludziom podać powód tej niespodziewanej nocnej pobudki, powiedzieć, co mają robić przed opuszczeniem kabin i którędy mogą się dostać na pokład szalupowy, a także powiedzieć kobietom, że póki co, muszą się rozstać ze swoimi mężczyznami. Jakaś rodzina ze Szwecji chciała dowiedzieć się czegoś więcej, ale oto na tłumacza napierała już grupa Włochów, która także nie miała najmniejszego zamiaru się rozstać. Nieco dalej tłoczyli się Turcy, Grecy, Niemcy i tak dalej. Mimo zagrożenia, póki co, pasażerowie zachowywali się spokojnie i cierpliwie. Mullerowi pomagało kilku stewardów, którzy z własnej inicjatywy prowadzili grupki pasażerów trzeciej klasy na pokład C.
Pierwsze wezwanie odebrane o godz. 23.50 przez parowiec "Birma" pływający pod banderą kompanii Russian East Asiatic SS Co. Radiogram zawiera wezwanie o pomoc nadane przez "Titanica" po zderzeniu z górą lodową.
[link widoczny dla zalogowanych]
Przeprowadzano ich przez strefę zastrzeżoną dla drugiej i pierwszej klasy i tam zostawiano u stóp schodów prowadzących na pokład szalupowy. John Hart, steward obsługujący trzecią klasę, starał się przekonać grupę kobiet, by rozstały się z mężami i razem z nim udały się na pokład szalupowy. W korytarzu na pokładzie E zbierał się coraz większy tłum. Żeby go trochę przerzedzić, stewardom udało się namówić niektórych mężczyzn, żeby wrócili do kabin i tam czekali na dalsze polecenia. Miało to dać możliwość spokojnego załadowania do szalup ratunkowych kobiet i dzieci. Wszyscy powtarzali, że sytuacja nie jest poważna i że w gruncie rzeczy chodzi o zwykłe środki ostrożności. Wkrótce wszystko miało wrócić do normy.
Do pasażerów pierwszej klasy personel pokładowy zwracał się z takim samym uszanowaniem i dystansem jak w jadalni, ogrodzie zimowym czy w innych publicznych lokalach na pokładzie. Można było odnieść wrażenie, że to nie sytuacja alarmowa, tylko jakiś specjalny rytuał. Także pasażerowie odnosili się do siebie wzajemnie z niezwykłą uprzejmością. Dżentelmenem w każdym calu był np. pułkownik Archibald Gracie. Ubrany w ciepłe ubrania i długi płaszcz, poprosił stewarda Charlesa Cullena o pomoc w zawiązaniu kamizelki ratunkowej, po czym wziął jeszcze jedną kamizelkę i poszedł poszukać pań, które wziął pod swoją opiekę. W drodze do kabin przyjaciółek spotkał Wrighta, nauczyciela squasha. Pomyślał, że dobry żart z pewnością obydwu podniesie na duchu, toteż witając się z nim, przypomniał, że o siódmej trzydzieści w poniedziałek rano umówieni są na mecz:
-Może lepiej odwołać ten mecz? - zapytał z lekkim uśmiechem.
-Niewątpliwie - odparł z ironią Wright.
Na pokładzie F woda dochodziła już do sufitu boiska do squasha i Wright nie robił sobie złudzeń.
Radiogram odebrany przez "Baltica", kiedy los "Titanica" był już przesądzony. Lakoniczny tekst ogranicza się do kilku słów, które można porównać z radiogramem odebranym przez "Birmę": "Toniemy potrzebna nam natychmiastowa pomoc".
[link widoczny dla zalogowanych]
Oficerowie się zbroją
Akcja ratunkowa na pokładzie szalupowym trwała. Zebrało się tam już tak wielu pasażerów, którzy zgodnie z poleceniem kapitana założyli kamizelki i udali się na miejsce ewakuacji. Przemieszczali się teraz tam i z powrotem, przeszkadzając marynarzom w pracy. Nikt nie mówił, co należy robić i jak rozdzielone są miejsca w łodziach. Zresztą nie tylko nigdy nie przeprowadzono ćwiczeń, ale nikt nie pomyślał o sporządzeniu listy, według której kierowano by pasażerów do szalup ratunkowych. Nie zadano sobie takiego trudu, ponieważ „Titanic” był niezatapialny. Dlatego też liczba miejsc w szalupach ratunkowych wynosiła mniej niż połowę zapotrzebowania.
Przygotowaniem i opuszczaniem łodzi zajmowało się zbyt mało marynarzy, toteż operacje nie przebiegały tak sprawnie, jak powinny. Kapitan Smith ciągle kursował między mostkiem a burtami, gdzie jego oficerowie nadzorowali akcję ratunkową. Doszedł do wniosku, że w każdej chwili sytuacja może ulec pogorszeniu, a chciał za wszelką cenę uniknąć paniki. Dlatego polecił starszemu oficerowi przygotować broń. Uznał bowiem, że jeśli tłum zacznie napierać na szalupy, może się ona okazać potrzebna. Za oficerską broń odpowiedzialny był pierwszy oficer William McMaster Murdoch, jednak na pytanie starszego oficera odparł, że nie ma pojęcia, gdzie ona jest.
Wtedy Wilde udał się na sterburtę do Ligh- tollera. Zapytał, gdzie przechowywane są pistolety, dodając, że Murdoch nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie. Ta dezorganizacja spowodowana była wymianą oficerów przed samym rejsem „Titanica”.
Wszyscy młodzi oficerowie, od trzeciego do szóstego, zaokrętowali się dopiero w południe 27 marca, natomiast wyżsi oficerowie, według wcześniejszych ustaleń, mieli sprawować inne funkcje niż te, które powierzono im w ostatniej chwili. Objęcie funkcji starszego oficera przez Wilde’a spowodowało, że Lightoller z pierwszego oficera, odpowiedzialnego za zbrojownię, został drugim. Jego miejsce zajął Murdoch i teraz te wszystkie przetasowania dawały się we znaki.
-Tak, wiem, gdzie jest broń - odparł sucho Lightoller.
Przerwał pracę przy szalupach ratunkowych i poprowadził Smitha, Wilde’a i Murdocha do kabiny tego ostatniego. Kiedyś była to jego kabina. Bez wahania podszedł do jednej z szafek, otworzył ją i pokazał swoim zwierzchnikom pistolety, po czym odwrócił się na pięcie i miał wyjść, kiedy Wilde chwycił go za ramię:
-Trzymaj, może ci się przydać - powiedział, wkładając mu do kieszeni pistolet i garść nabojów.
Siedmiostrzałowy rewolwer typu Browning z początku XX wieku. Z akt komisji prowadzącej śledztwo w sprawie zatonięcia "Titanica" wynika, że tego rodzaju broń widziano w rękach jednego z oficerów.
[link widoczny dla zalogowanych]
W następnym numerze między innymi: Opuścić statek! Spuszczać pierwszą szalupę.
Źródło: "Titanic" zbuduj sam. Kolekcja Hachette.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kobra83 dnia Nie 16:32, 16 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kobra83
Dołączył: 13 Kwi 2012
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:45, 28 Sie 2012 Temat postu: Zapraszam |
|
|
Witam. Chciałem poinformować że numery kolekcji od 1 do 10 mają swoje zdjęcia oraz dokładny opis identyczny jaki był w kolekcji Hachette. Co parę dni będe informował ile numerów ma już zdjęcia. Fotografii będzie jakieś 95% tych, które znajdują się w kolekcji gdyż często się powtarzały w numerach te same zdjęcia. Mimo to materiału zdjęciowego będzie sporo więc zapraszam teraz do czytania i oglądania. Bieżące numery kolekcji będą wydawane w starej formie czyli bez fotek a stare numery będą ulepszane w taki sam sposób jak pierwsza dziesiątka. Zdjęcia do numerów 11-20 można się spodziewać za parę dni, oczywiście dam znać i pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wranth
Dołączył: 13 Mar 2023
Posty: 200650
Przeczytał: 103 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:33, 31 Maj 2023 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wranth
Dołączył: 13 Mar 2023
Posty: 200650
Przeczytał: 103 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:34, 31 Maj 2023 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wranth
Dołączył: 13 Mar 2023
Posty: 200650
Przeczytał: 103 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:36, 31 Maj 2023 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wranth
Dołączył: 13 Mar 2023
Posty: 200650
Przeczytał: 103 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:37, 31 Maj 2023 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wranth
Dołączył: 13 Mar 2023
Posty: 200650
Przeczytał: 103 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:38, 31 Maj 2023 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wranth
Dołączył: 13 Mar 2023
Posty: 200650
Przeczytał: 103 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:39, 31 Maj 2023 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wranth
Dołączył: 13 Mar 2023
Posty: 200650
Przeczytał: 103 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:40, 31 Maj 2023 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wranth
Dołączył: 13 Mar 2023
Posty: 200650
Przeczytał: 103 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:41, 31 Maj 2023 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wranth
Dołączył: 13 Mar 2023
Posty: 200650
Przeczytał: 103 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:42, 31 Maj 2023 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wranth
Dołączył: 13 Mar 2023
Posty: 200650
Przeczytał: 103 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:43, 31 Maj 2023 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wranth
Dołączył: 13 Mar 2023
Posty: 200650
Przeczytał: 103 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:44, 31 Maj 2023 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wranth
Dołączył: 13 Mar 2023
Posty: 200650
Przeczytał: 103 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:45, 31 Maj 2023 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wranth
Dołączył: 13 Mar 2023
Posty: 200650
Przeczytał: 103 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:47, 31 Maj 2023 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|