Nasze irytacje.

perek

Choć może jednak to wyrażenie nie oddaje w pełni moich nerwów po natknięciu się na TO:

martuńka

O Boże! Gdzie to było?

perek

Znalazłem to w wyszukiwarce obrazów. Strony docelowej nie przeglądałem.

Tar-Minyatur

Pociesz się, że sama wizja szalupy, a nawet mnieej więcej liczba pasażerów są prawidłowe.

perek

Marna to pociecha.

Stardust

I ten napis pod obrazkiem...

Tar-Minyatur

Jak to "i ten"? Przecież tylko o podpis chodzi, reszta jest w porządku.

perek

Tylko? Czyżby? Przecież rysunek kapitana Smitha przy szalupie także jest fałszywy.

Stardust

O to mi właśnie chodziło.

martuńka

Ciekawe kto i w jakim celu to w ogóle rysował.

rifi77

Raczej tego się nie dowiemy...

psrus

Aczkolwiek czytałem w jednej z książek jakieś wzmianki, jakoby jeden z rozbitków miał widzieć kapitana w wodzie z dzieckiem na rękach, inny podobno miał go widzieć przy wywróconej szalupie dodając leżącym na niej rozbitkom otuchy jakimić okrzykami, pytanie tylko o wiarygodność tych przesłanek, i jeżeli już, to czy ci ludzie widzieli kapitana, czy pomylili go z kimś innym...

tomek_s_1990 · Wysłany: Sob 18:52, 12 Mar 2011 Temat postu:

Warto zauważyć że podobny motyw pojawił się w niemieckim filmie Titanic z 1943. Tam w ostatniej chwili jeden z oficerów (postać fikcyjna) przeszukuje na wpół zalane kabiny, znajduje dziecko, z nim wyskakuje do oceanu i płynie do szalupy. W Titanicu z lat 50 arystokrata zaopiekował się porzuconym dzieckiem a w Titanicu Camerona Call by dostać się do szalupy udaje że jest krewnym porzuconego dziecka. Tak więc widać że motyw uratowania dziecka sie ciągle gdzieś przewija. widocznie musiała po katastrofie krążyć podobna opowieść.

Tar-Minyatur · Wysłany: Sob 19:38, 12 Mar 2011 Temat postu:

Możliwe też, że po prostu kolejne ekipy filmowe kradną od siebie pomysły. Wersja Camerona jest przepełniona cytatami z "A Night to Remember" i "S.O.S. Titanic".

wranth · Dołączył: 13 Mar 2023 Posty: 194688 Przeczytał: 52 tematy Ostrzeżeń: 0/5

[link widoczny dla zalogowanych]