Titanic oczami Jamesa Camerona/T.: The Final Word With JC

Tar-Minyatur

Obejrzałem przed chwilą na National Geographic Channel. Cóż, nawet mi się podobał. Jak zwykle w przypadku takich produkcji, zastanawia mnie, jak wiele z wypowiedzi ekspertów to ich własne słowa i szczere uczucia, a ile scenariusz filmu. Wstrząsnął mną Ken Marshal mówiący, że statek umarł, poruszył kustosz zbiorów RMS Titanic Inc. opowieścią o perfumach. Ciekawe były przekroje ilustrujące zalewanie statku, szkoda, że raczej nie da się dostać ich w czystej postaci.
Nowa animacja... Bardzo drażni mnie rufa idąca pod wodę tak krzywo. Owszem, to bardzo możliwe, ale relacja Joughina raczej tego nie potwierdza... Tak, tak, był pijany.
Tłumaczenie wyglądało na robione w pośpiechu. "Pokładówka" i "pokład studniowy" brzmią raczej źle, natomiast zyskałem słowo "achterdek". Przyda się. Pomylili w jednym miejscu port z bakburtą i nie próbowali nawet przetłumaczyć świetnie pasującego, użytego przez Camerona sformułowania "too big to fail". Zresztą analogie do współczesności są zawsze trafne.
Sam Cameron usiłował udawać skromność, ale jednak, jak słusznie zauważyła TITANICzna, wychodzi z niego teraz czysta pasja i doceniam to.
Z ośmioma osobami na świecie zdolnymi zauważyć błędy w filmie naprawdę przesadził i setki użytkowników Encyclopedii Titanica muszą być poirytowane. Z drugiej strony, faktycznie, co mógł zmienić w tym filmie? Nie miał na to pieniędzy.
Zasmuciła mnie wiadomość, że to koniec jego aktywnego zaangażowania. Może są lepsi specjaliści, ale nie będą mieli budżetu ani uwagi mediów, zresztą pewna przebojowość też ma znaczenie.
Ogólnie rzecz biorąc jest to ciekawy film. Być może zerknąłem parę razy na Kindle'a, oglądając go, ale generalnie utrzymywał zainteresowanie, prezentacja faktów była interesująca, a kilka miejsc było wzruszających.
Co o nim sądzicie?

nowypasazer1626

Bardzo mi sie podobal film. Dowiedzialem sie czemu wlaz na pokladzie d byl otwarty itd. Polecam go

TITANICzna

Film obejrzałam dwa razy i bardzo mi się podobał. Śmiem twierdzić, że stał się moim ulubionym, jest ciekawie zrobiony i dopracowany. Pomysły Camerona na temat ratowania pasażerów były dla mnie trochę... hmm... naiwne, i zdenerwował mnie tymi "ośmioma osobami", mimo to uwielbiam człowieka. Widać, że film robili ludzie absolutnie zakochani w Titanicu i ciężko nad tym dokumentem pracowali.

Pokażę go dzieciom.

EDIT:
Skarby, ja mam prośbę jeszcze: jak rozmawiacie o Titanicu, to róbcie to w tematach, a nie Krzyczypudle. Bardzo często odbywają się tam ciekawe dyskusje i naprawdę szkoda, kiedy zostają usunięte.

psrus

Tar-Minyatur

W ogóle mam wrażenie, że Krzyczypudło wręcz szkodzi. Wiele ciekawych dyskusji odbywa się tam, a na forum nic nie zostaje. Limit wiadomości wyświetlanych w Krzyczypudle (wliczając jego "archiwum") jest tak mały, że często po 24 godzinach po wpisach nie ma już śladu.

Luther

1. Film jako całokształt odebrałem bardzo pozytywnie.
2. Pomysły na ratowanie pasażerów - naiwne owszem, ale niektóre warte przemyślenia.
3. 8 osób widzacych różnice - poirytowało mnie to.
4. Mimo swojej pasji, Cameron kreował się na wszechwiedzącego i często gasił w zarodku pomysły innych.
5. Ken Marshall - świetny rysownik, pamietam go z jednego dokumentu o Britanniku.
6. Historia z perfumami - ponadczasowa, a pan z muzeum wyglądał jak ostatni Krasnolud. Blue_Light_Colorz_PDT_15

7. Tak jak napisałem w shoutboxie - niektóre problemy, jakimi sie zajmowali były zbyt bąłche, aby poświęcać im az tyle czasu, bo majac do dyspozycji troche faktow kazdy wpadłby na rozwiązanie.

tomek_s_1990

perek

Tar-Minyatur

Oczywiście, pour vous plaire.

wranth