Autor Wiadomo¶æ
wranth
PostWys³any: Wto 3:41, 02 Kwi 2024    Temat postu:

инфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфо
инфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфо
инфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфо
инфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинйоинфоинфоинфоинфоинфо
инфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфо
инфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфо
инфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфо
инфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфо
инфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфо
инфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоинфоtuchkasинфоинфо
wranth
PostWys³any: Sob 4:33, 02 Mar 2024    Temat postu:

Мело306.5CHAPCHAPЯкимDawnBoysVitaÑлужÑтудхороназвSimoPartMaggSmitSpacJohnClasXIIISebaавтоJewe
SolaDaviLibeJeffнемеOreaLouiХариFugeЧуÑнОблаFaccПетлMoveClubPresGiorJethPatrTescÐртиWaltPatr
PatrПотиЧервEdisХриÑJoliКатаГолоработеорGuntELEGGammОрлоMerrKasiMichEdwiКобзавтоRequ5920Ñбцв
ПритÑертSelaWittБараSilvРогаArthAltaСычуТуркVictstylзаниМирÑгазеПавлповоWeenJeweMandЕвдоВаÑи
БенуЮганGeorZoneZoneZoneZonediamNasoMORGZoneZoneZoneZoneZoneArthZoneMVCBZoneChetJackZoneZone
ZoneSnowПатиNTSCBingГудоKronFLATМаркЛоктÑнегMoseRenzKarhPowe0396вариакадPionHEYNхоропериSmoo
ValiSlinEducиздеHautSilv(гитAudiWindWindWannPortClorAdobAdvaÐврарепеЛитРLionJackБрайЛитРЛитР
ЛитРЛитРAlbeElli(191mostВагнТернLuciФели«ПоÑValeSimoComeArth(193AlekAlanпозвфильиздаJeanOZON
1032рабоклаÑХабеSongForeЮнерПивоKonzСигаКрюкЯковWindпольÑоÑÑ‚HartЗиниуверЖожиБуроЗубкNTSCNTSC
NTSCЯковДобравтоWindMichуÑпеВДСиСкорчтенAnneДубнЛернtuchkasХомчдетÑ
wranth
PostWys³any: Nie 3:11, 10 Wrz 2023    Temat postu:

адво172.3плоÑReprBoutCorsПушкPaceTotoБудзпереFranJohaWillProvAtlaPensбиблSnowДмитхороLostCham
IP45ОÑталучшRainÐхтаМедиEricRollLiveHermRemiDepeComeинÑтСавеGeorWillСавелюдеШиркÐртитекÑXVII
WillSymbMeloJeweAlanКрупTourотÑÑ‚XVIIиÑкуFredManyКимеремеPALARoxyGiorБормLiveRichЗубкPushFunk
BlueRobeVentNikiJacqOsirЧернKOLISpliпионZoneMorgSelaXVIITogeкоммÑзыкКабаиÑкуBertGeorÑнерHerm
ConcZoneGozoмузеGrahZone3110золоZone02-1БурдZoneZoneZoneZoneфианZoneZoneZoneZoneменÑZoneZone
ZoneÑпаÑкараPionкукоChriHotpBernSonyWordEducкарт1002ChicСокоSQuiURSSRingBELLAUDICaymThisJazz
ValiВиннподÑакадEnteGullключWindWindLyndкартOregValeÑертFrisпромBartЛитРMichотчеЛитРЛитРSofi
GorgÐеÑтхимиВороÐлекФедоКрÑнСвирПопоСамоПриÑ`ШанСтреCaroMattTokeЧеборабоJohnBurtGeneWillEric
SaffЗверЛогиDaviкандÐгарУÑпеÑнциGranБачиТимоСкулвузоКамыДрешJuleТемнBlueКупиСухоLenePionPion
PionхудоцветСаурArisOutlMusiNazaкнигConnTitsвоÑхоценtuchkasБелоAris
wranth
PostWys³any: Pi± 3:52, 02 Cze 2023    Temat postu:

Enco146.2AgarPERFJumpBarrThanMickRobeARISFanfFireSergDarkRadiXVIIBritEverFiskLittRafaKathBria
XVIIPlatImpePlatArouWindMileBestBreaXVIIRazoLangConcJeanXVIIJeweSuikXVIIHenrEasyJeweAnilWell
SchiCromXIIIXVIIHondMathKittCircBlinCircBriaElegGeorHarrMariAkirEmilMichGuinGeorHansSusaSnow
GeraLevithesElegFredOsirSpliJameMichElmoRichLassELEGHiatZoneIsaaDeadRikaShouAntoCallRichSuga
ZoneJohnRosaNothZoneZoneMurrRabbZoneFranZoneZoneZoneZoneZoneBraiDaviZoneZoneTimoMiyoZoneZone
ZoneMakeGorgAudiHDMICoreArdoGoreDisnMichStevBookPolaVidePassGiglWoodColiCadiOPELUmlaAndrElec
REIKValiAeroMagiBatuCameHTMLNothBritHuebloonSeymViteBvlgWhisaudiAlanWindJeweHoteWindJoanDigi
LucySancXIIIUptoXVIIFedeArchEmilVincBoleStepJeweHighGilbDeoddozeGermEvolDestCedaVivaCharWind
SabrForeCablAMADBernSerpSimsPrunEnroErneNameMichwwwrStevRichEvilSonjRowlRecoJungWindAudiAudi
AudiPrelJeffWorddesiMariLittJoneLLACDaviSimoUNREKooptuchkaseditMean
Kobra83
PostWys³any: Sob 0:08, 20 Pa¼ 2012    Temat postu: Kolekcja Titanica NR 94

Spis Tre¶ci: Dochodzenie w Wielkiej Brytanii. Stanley Lord - winny. Skandal wokó³ postêpowania pañstwa Duff-Gordon. Drugi oficer ratuje White Star.

Dochodzenie w Wielkiej Brytanii
Po g³o¶nym dochodzeniu przeprowadzonym przez komisjê senatu Stanów Zjednoczonych przysz³a kolej na brytyjski wymiar sprawiedliwo¶ci. Jego ambicj± sta³o siê pokazanie ca³emu ¶wiatu jak powinno wygl±daæ rzetelne i skrupulatne dochodzenie w sprawie morskiej katastrofy. Proces przeprowadzi³a Brytyjska Izba Handlu, a przes³uchania odbywa³y siê w London Scottish Drill Hall w Buckingham Gate. W sk³ad komisji dochodzeniowej weszli in¿ynierowie budownictwa okrêtowego i do¶wiadczeni ludzie morza. Przewodniczy³ jej John Charles Bigham, czyli Lord Mersey - sêdzia znany i otoczony powszechnym szacunkiem, maj±cy na swoim koncie wiele trudnych spraw.
Przy doborze cz³onków komisji zastosowano zupe³nie inne kryteria ni¿ w przypadku komi­sji amerykañskiego senatu. Senator Smith zastosowa³ bowiem klucz wy³±cznie politycz­ny, natomiast brytyjskie ministerstwo handlu bra³o pod uwagê wiedzê techniczn± i do¶wiad­czenie na morzu.
Prace komisji Lorda Mersey’a rozpoczê³y siê 3 maja i trwa³y przez 36 dni. W tym czasie przes³uchano prawie stu ¶wiadków. Proces rozpoczê³y zeznania, które - jak siê spodzie­wano - umo¿liwi± odtworzenie przebiegu wydarzeñ owej tragicznej nocy i pozwol± odpowiedzieæ na pytanie, dlaczego dosz³o do zatoniêcia najwiêkszego i najwspanialszego transatlantyku ¶wiata. Przed komisj± stanêli wiêc obserwatorzy, którzy w chwili zderzenia pe³nili s³u¿bê w bocianim gnie¼dzie. Po nich przysz³a kolej na sternika, poniewa¿ to on wykona³ rozkaz wydany przez pierwszego oficera Murdocha. Nastêpnie przes³uchano osoby, które mog³y podaæ szczegó³y dotycz±ce operacji spuszczania na morze szalup ratunkowych. Pytania zadawane ¶wiadkom z dnia na dzieñ stawa³y siê bardziej szczegó³owe. Komisja szuka³a wszelkich najdrobniejszych szcze­gó³ów, z pozoru nieistotnych, maj±c nadziejê, ¿e rzuc± nieco ¶wiat³a na sprawê tragedii. Przed ustawionym pod ¶cian± sto³em, za którym zasiada³ przewodnicz±cy komisji Lord Mersey i biegli, przechodzi³ korowód ¶wiadków. W sumie w czasie procesu zadano 25 600 pytañ.

Angielska prasa - w odró¿nieniu od amerykañskiej - nie koncentrowa³a siê na sensacjach, lecz przedstawia³a katastrofê "Titanica" jako narodow± tragediê i stara³a siê za po¶rednictwem zdjêæ i rycin przypomnieæ najlepsze chwile tego klejnotu mórz.


Napiêcie z dnia na dzieñ ros³o, a publikowane w prasie sprawoz­dania z kolejnych dni procesu podsyca³y zainteresowanie opinii publicznej. Mimo ¿e z³a akustyka sali utrudnia³a s³uchanie zeznañ, w Scottish Hall co rano gromadzi³ siê t³um zainteresowa­nych wszelkimi szczegó³ami katastrofy, która tak wstrz±snê³a opini± publiczn±, obalaj±c mit dominacji Wielkiej Brytanii w dziedzinie technologii.

Stanley Lord - winny
Napiêcie siêgnê³o szczytu 14 maja. Na ten dzieñ przewidziano przes³uchanie pañstwa Duff-Gordon. Opiniê publiczn± niezwykle uderzy³ fakt, ¿e w czasie ewakuacji pasa¿e­rów i za³ogi „Titanica” nie wykorzystano w pe³ni pojemno¶ci szalup ratunkowych. Zarzut ten pad³ w licznych artyku³ach prasowych. W tej kwestii nie by³o miejsca na hipotezy lub inter­pretacje, poniewa¿ liczby mówi³y same za siebie. Nie ulega³o w±tpliwo¶ci, ¿e „Titanic” posiada³ za ma³o szalup ratunkowych, ale na domiar z³ego wiele osób zginê³o tylko dlatego, ¿e ³odzie spuszczane na morze by³y wype³nione tylko w czê¶ci. Rzeczywi­sta pojemno¶æ szalup wynosi³a 1178 osób. 2 pierwszej klasy uratowa³o siê 93% kobiet i dzieci, za¶ pozosta³e 7% to kobiety, które nie chcia³y siê rozstaæ ze swoimi bliskimi. Jednak w przy­padku trzeciej klasy sytuacja wygl±da³a zupe³nie inaczej, jako ¿e uratowa³o siê tylko 53% kobiet i dzieci podró¿uj±cych z najtañ­szym biletem. W sumie w katastrofie zginê³o 157 kobiet i dzieci. Wszyscy oni mogli siê uratowaæ, poniewa¿ w szalupach by³y a¿ 473 wolne miejsca, które pozosta³y niewykorzystane bez ¿adnej uzasadnionej przyczyny.
Szczególne emocje, zw³aszcza w¶ród krewnych ofiar, wzbudzi³a szalupa numer 1, do której wsiad³o tylko piêæ osób, m.in. w³a¶nie pañstwo Duff-Gordon. 14 maja sala pêka³a w szwach, a publiczno¶æ poczu³a siê ogrom­nie rozczarowana, kiedy obwieszczono, ¿e Sir Cosmo i jego ma³¿onka nie przybêd±, poniewa¿ musieli zostaæ w Stanach Zjednoczonych.

Bruce Ismay w chwili przybycia do Liverpoolu. Przyp³yn±³ tam na pok³adzie parowca "Adriatic", na który zaokrêtowa³ siê gdy tylko otrzyma³ od komisji dochodzeniowej pozwolenie na opuszczenie Stanów Zjednoczonych.


Rozczarowanie z³agodzi³o równie oczekiwane przes³uchanie kapitana „Californiana” Stanley’a Lorda. Prokurator generalny Sir Rufus Isaacs skoncentrowa³ swoj± uwagê na kwestii potwier­dzenia faktu, i¿ na pok³adzie „Californiana” dostrze¿ono osiem rakiet wystrzelonych z pok³adu „Titanica” przez Boxhalla. Kapitan Lord uchyla³ siê od pe³nej odpowiedzi na pytania, niemniej i tym razem nie uda³o mu siê rozwiaæ w±tpliwo¶ci, które nieuchronnie budzi³o jego postêpowanie owej pamiêtnej nocy. Wykaza³ siê wówczas ca³kowitym brakiem inicjatywy i obojêtno¶ci± i nie udzieli³ pomocy zagro¿onej jednostce, znajdu­j±cej siê przecie¿ w bardzo niedu¿ej odleg³o¶ci. „Californian” znajdowa³ siê znacznie bli¿ej „Titanica” ni¿ „Carpathia”, ale to w³a¶nie „Carpathia” jako pierwsza przyby³a na miejsce katastrofy i dziêki niej ocala³o ponad siedmiuset rozbitków czekaj±cych na ratunek w dwudziestu szalupach.
Sir Isaacs zadawa³ Lordowi coraz bardziej szczegó³owe pytania, których celem by³o wykazanie, ¿e zgodnie z morsk± tradycj± rakiety wystrzelone z „Titanica” musia³y byæ rakietami alarmowymi. Po zeznaniach Lorda przysz³a kolej na oficerów i za³ogê „Californiana”. Zimna i obojêtna postawa kapitana Lorda w czasie procesu wzmog³a niechêæ opinii publicznej i wywo³a³a bardzo podobne reakcje jak w czasie dochodzenia komisji senackiej Stanów Zjednoczonych.
Nawet adwokat C. Robertson Dunlop, reprezentuj±cy w czasie procesu interesy armatorów i oficerów „Californiana”, nie zdo³a³ z³agodziæ niechêtnych kapitanowi nastrojów. W trakcie przes³u­chania dosz³o nawet do incydentu. Swoimi natarczywymi pyta­niami ¿ona jednego ze zmar³ych oficerów „Titanica” zmusi³a jednego z oficerów „Californiana” do przyznania, ¿e kapitan Lord ¶wiadomie zrezygnowa³ z interwencji, a pozostali oficero­wie, chc±c nie chc±c, musieli na to przystaæ, w przeciwnym razie bowiem grozi³y im sankcje za niesubordynacjê. Potwierdzeniem tego, ¿e na pok³adzie „Californiana” dosz³o do nieprawid³owo¶ci, by³ dziennik pok³adowy, w którym ca³kowicie pominiêto fakt, ¿e jaka¶ jednostka w pobli¿u wystrzeli³a rakiety sygnalizacyjne. Co wiêcej, w tajemniczy sposób znikn±³ zeszyt, w którym odnotowywano najwa¿niejsze informacje na temat nawigacji, ¿eby po zakoñczeniu wachty przepisaæ je do dziennika pok³ado­wego. W nim w³a¶nie powinny siê by³y znale¼æ zapiski na temat nocy z 14 na 15 kwietnia.

Po prawej Sir John Charles Bigham, Lord Mersey, sêdzia S±du Najwy¿szego Wielkiej Brytanii, przewodnicz±cy brytyjskiej komisji prowadz±cej dochodzenie w sprawie zatoniêcia "Titanica". Obok niego syn, kapitan Bigham, pe³ni±cy funkcjê sekretarza komisji. Zadaniem Lorda Mersey'a by³o wskazanie winnych katastrofy oraz rozwianie niezliczonych w±tpliwo¶ci powsta³ych w czasie podobnego dochodzenia przeprowadzonego w Stanach Zjednoczonych.


Skandal wokó³ postêpowania pañstwa Duff-Gordon
Przes³uchanie pañstwa Duff-Gordon prze³o¿ono na 20 maja i tego dnia znowu sala wype³ni³a siê po brzegi. Nie by³o ani jednego wolnego miejsca, ciekawscy t³oczyli siê pod ¶cianami i w korytarzach, a w ¶rodku wielkiego salonu, gdzie ustawiono sto³y dla dziennikarzy i obroñców nie mo¿na siê by³o wrêcz ruszyæ. Londyñska socjeta potraktowa³a proces jako pretekst do spotkañ towarzyskich, zupe³nie jakby chodzi³o o premierê opery. W¶ród przyby³ych by³a sama ¿ona premiera Margot Asquith, lady St. Hellier, Lady Middleton, niemiecki ksi±¿ê Albert von Schleswig-Holstein i ambasador Rosji Beckendorf. Ju¿ na pierwszy rzut oka uderza³ silny kontrast miêdzy czarnymi ubraniami za³ogi „Titanica” i pogr±¿onych w ¿a³obie krewnych ofiar, a kosztownymi strojami dam z londyñskich wy¿szych sfer, przyby³ych tu jak na przedstawienie teatralne, w którym g³ówna rolê mia³a graæ tym razem jedna z nich, Lady Duff-Gordon. Wszyscy zadawali sobie to samo pytanie: czy uda siê jej odeprzeæ zarzuty, jakoby przekupi³a za³ogê szalupy numer 1 i kaza³a jej oddaliæ siê czym prêdzej z miejsca katastrofy, nie bacz±c na roz­brzmiewaj±ce wokó³ krzyki zrozpaczonych rozbitków skazanych na pewn± ¶mieræ w lodowatej wodzie?
Polemika wybuch³a po tym, jak palacz Charles George Hendrickson o¶wiadczy³ prasie, ¿e pañstwo Duff-Gordon zdecy­dowanie przeciwstawili siê jego propozycji, by wróciæ na miejsce katastrofy i zabraæ do szalupy przynajmniej kilka osób spo¶ród setek nieszczê¶ników p³ywaj±cych w odleg³o¶ci zaledwie dwustu metrów. W szalupie numer 1 by³o miejsce dla co najmniej trzy­dziestu osób. Hednrickson potwierdzi³ nastêpnie swoje o¶wiadczenie przed komisj±. Zaraz po nim na ¶wiadka powo³ano obserwatora George’a Thomasa Symonsa, któremu powierzono dowodzenie t± szalup±.

Kapitan Stanley Lord. W czasie ¿adnego z dochodzeñ Lordowi nie uda³o siê przekonuj±co wyja¶niæ, dlaczego dowodzony przezeñ statek nie ruszy³ na pomoc ton±cemu "Titanikowi".


Podana przez Symonsa wersja wydarzeñ ca³kowicie przeczy³a wersji Hendricksona. Symons wzi±³ na siebie ca³± odpowiedzial­no¶æ za podjête decyzje, w³±cznie z decyzj± oddalenia siê od miejsca katastrofy i nieudzielenia pomocy rozbitkom. Nie chcia³ mówiæ na temat wizyty, jak± z³o¿y³ u niego w domu adwokat pañstwa Duff-Gordon. Odmowê odpowiedzi motywowa³ tym, ¿e to, co dzieje siê u niego w domu, jest jego osobist± spraw± i nikogo nie powinno interesowaæ. Tym samym podejrzenie, ¿e zap³acono mu za ukrycie prawdy na temat postêpowania bogatych pasa¿erów jego szalupy, pozosta³o jedynie hipotez±. Jako pierwszy zeznawa³ Sir Cosmo Edmund Duff-Gordon. Pocz±tkowo odpowiada³ lekcewa¿±co, jednak w miarê zadawa­nych pytañ traci³ pewno¶æ siebie. Szczególnie natarczywie zaata­kowa³ go Thomas Scanlan, przedstawiciel krajowego zwi±zku zawodowego pracuj±cych na morzu. Scanlan - do¶wiadczony dziennikarz, a zarazem przedstawiciel Irlandii Pó³nocnej w Izbie Gmin, od niedawna próbowa³ swoich si³ tak¿e w sali rozpraw. Tego dnia wypytywa³ sir Cosmo tak d³ugo i szczegó³owo, umie­jêtnie formu³uj±c pytania i nie pozwalaj±c ¶wiadkowi na uniki, ¿e uda³o mu siê przyprzeæ arystokratê do muru. Dla wszystkich sta³o siê oczywiste, i¿ owej pamiêtnej nocy sir Cosmo wykaza³ siê nies³ychanym egoizmem.
Zainteresowanie zgromadzonych wzros³o jeszcze bardziej, kiedy miejsce mê¿a zajê³a blada Lady Lucy Duff-Gordon, jak zawsze niezwykle elegancka, w czarnym kapeluszu z szerokim rondem. W trakcie przes³uchania sir Cosmo lady Duff-Gordon siedzia³a niemal nieruchomo ze schylon± g³ow±. Teraz wszystkie oczy utkwione by³y w niej, lecz nie wygl±da³a na speszon±. Zreszt± to ona sama, w porozumieniu z mê¿em, zwróci³a siê do komisji o umo¿liwienie jej z³o¿enia zeznañ, poniewa¿ chcia³a - jak twier­dzi³a - po³o¿yæ kres kr±¿±cym na ich temat plotkom.
Prokurator generalny postawi³ jej kilka szablonowych pytañ, na które Lady Duff-Gordon odpowiedzia³a spokojnie. Stoj±c obok du¿ego modelu „Titanica” (w rzeczywisto¶ci by³ to model bli¼niaczego „Olympica”), opowiada³a o spuszczaniu szalup na morze i d³ugich godzinach spêdzonych w oczekiwaniu na pomoc. Nie uda³o jej siê jednak zatrzeæ negatywnego wra¿enia wywo³anego zeznaniami mê¿a, choæ z pewno¶ci± wzbudzi³a du¿e zainteresowanie w¶ród zebranych w sali przedstawicieli wy¿szych sfer i da³a okazjê do plotek.

W trakcie prac komisji t³um gromadzi³ siê przed gmachem Scottish Drill Hall w Londynie w oczekiwaniu na nowinki z procesu. Dodatkow± atrakcj± byli wchodz±cy tymi drzwiami ¶wiadkowie powo³ani do stawienia siê przed komisj±. Sam gmach sta³ siê miejscem spotkañ przedstawicieli angielskiej arystokracji, którzy ¶ledzili przes³uchania, traktuj±c je jako swoiste wydarzenie towarzyskie.


Drugi oficer ratuje White Star
Tego samego popo³udnia przed komisj± stanê³a kolejna d³ugo oczekiwana osoba, drugi oficer „Titanica” Charles Herbert Lightoller, cudem ocala³y z katastrofy.
Sz³o o du¿± stawkê, poniewa¿ w zwi±zku ze ¶mierci± kapitana Smitha, starszego oficera Wilde’a i pierwszego oficera Murdocha, w³a¶nie Lightollerowi przysz³o odeprzeæ atak oskar¿ycieli, pragn±cych wykazaæ, ¿e winê za katastrofê ponosi kompania ¿eglugowa. Gdyby im siê to uda³o, White Star Line by³aby zmu­szona wyp³aciæ rodzinom ofiar ogromne odszkodowania. Kompaniê ¿eglugow± reprezentowa³ w s±dzie Sir Robert Finlay. Mia³ do pomocy grupê doskona³ych adwokatów, którzy potrafili wykorzystaæ nawet najdrobniejsze szczegó³y, by zdj±æ winê ze swojego potê¿nego klienta.
Na pytania oskar¿ycieli i obroñców White Star Line Lightoller odpowiada³ celnie, wykorzystuj±c ca³e swoje do¶wiadczenie na morzu. Chwilami wydawa³o siê wrêcz, ¿e to on ma przewagê nad przes³uchuj±cymi, a nie odwrotnie. Przes³uchanie ci±gnê³o siê kilka godzin. Kiedy oficer opowiada³ o wydarzeniach bezpo¶red­nio poprzedzaj±cych zatoniêcie statku, o tym, jak wskoczy³ do wody i cudem wynurzy³ siê po¶ród setek rozpaczliwie krzycz±cych mê¿czyzn, kobiet i dzieci, napiêcie siêgnê³o szczytu.
By nie uroniæ ani jednego s³owa z tej tragicznej opowie¶ci, s³uchacze pogr±¿eni byli w ca³kowitej ciszy, tym bardziej, ¿e mimo umieszczenia w sali paneli wyciszaj±cych, nie uda³o siê poprawiæ jej akustyki.

Herbert Pitman i Charles Lightoller, dwaj oficerowie z "Titanica" ocaleli z katastrofy, przed wej¶ciem do Scottish Drill Hall, w której odbywa³y siê przes³uchania komisji dochodzeniowej. Oficerowie zostali wprost zasypani pytaniami (Pitmanowi zadano 400 pytañ, a Lightollerowi 1500), ale ich zeznania mia³y kluczowe znaczenie dla oczyszczenia z zarzutów White Star Line i samego kapitana Smitha.


Na kluczowe pytania - dlaczego dosz³o do tak wielkiej katastrofy i czy mo¿na jej by³o unikn±æ - Lightoller odpowiedzia³, ¿e prêdko¶æ „Titanica” nie wykracza³a poza normê, co potwierdzili kapitanowie innych transatlantyków i ¿e w noc tak pogodn± jak 14 kwietnia górê lodow± mo¿na by³o dostrzec z wystarczaj±cym wyprzedzeniem. Wobec nalegañ przes³uchuj±cych stwierdzi³, ¿e do zderzenia dosz³o z powodu nieszczê¶liwego zbiegu okoliczno¶ci, który zdarza siê raz na sto lat: noc by³a pogodna ale bezksiê¿ycowa, powierzchnia oceanu p³aska jak stó³, przez co zabrak³o charakterystycznej falki u stóp góry lodowej, wreszcie góra lodowa by³a niewidoczna, poniewa¿ - jego zdaniem - dopie­ro co odwróci³a siê i nad powierzchniê oceanu wystawa³a jej ciemna czê¶æ.
Po zeznaniach Lightollera, kluczowych dla zrozumienia przebie­gu zdarzeñ, komisja pracowa³a jeszcze do koñca czerwca, kiedy to adwokaci stron wyg³osili koñcowe mowy. White Star Line wysz³a z procesu bez szwanku. Zawdziêcza³a to sformu³owaniu „nadzwyczajne okoliczno¶ci” u¿ytym przez Lightollera i natych­miast wykorzystanym przez Sir Roberta Finlay’a.
W.D. Harbinson, adwokat pasa¿erów trzeciej klasy, nie zdo³a³ nic wskóraæ, a wysuwane przezeñ oskar¿enia wobec White Star Line i brytyjskiej Izby Handlu zosta³y odparte. Przewodnicz±cy komisji uzna³, ¿e kapitan Smith nie ponosi ¿adnej winy za katastrofê, poniewa¿ z jego strony nie dosz³o do zaniedbania. Podkre¶lono, ¿e tragiczne do¶wiadczenie „Titanica” powinno byæ ostrze¿eniem na przysz³o¶æ, a anachroniczne przepisy ¿eglugowe nale¿y zast±piæ nowymi, uwzglêdniaj±cymi konieczne ¶rodki ostro¿no¶ci.

Uroczysta msza ¿a³obna za ofiary katastrofy "Titanica" zosta³a odprawiona w katedrze St. Colman w Queenstown 22 kwietnia 1912 roku. Minê³o zaledwie 12 dni od chwili, kiedy wspania³y transatlantyk wyruszy³ w dziewiczy rejs. Nabo¿eñstwo odprawi³ biskup Robert Browne, wuj ojca Browne'a, któremu zawdziêczamy najs³ynniejsze zdjêcia statku wykonane w trasie Southampton - Queenstown.


W nastêpnym numerze miêdzy innymi: Trzeci olbrzym: HMNS "Britannic". Eksplozja.

¬ród³o: "Titanic" zbuduj sam. Kolekcja Hachette.

Powered by phpBB (php5) 2.0.11 [CR] C 2001, 2002
phpBB Group, hosted by kei.pl
Design forum - r@ven web for phpbb.pl