 Wysany: Wto 12:50, 31 Pa 2017 Temat postu: |
|
| A czy ma kto yciorys kapitana? | |
| Wysany: Nie 19:20, 18 Gru 2016 Temat postu: |
|
| Dokadnie tak jak pisze Emhokr, na tragedi zoyo si wiele czynnikw.
Najwikszym problemem byo to, e Titanic wyruszy w swj dziewiczy rejs. Zaoga nie miaa jeszcze okazji go "wyczu". Mona to porwnac do tego, gdy zdalimy prawko i dostajemy/kupujemy swj samochd, potrafimy nim jechac ale jeszcze nie jestemy z nim zyci to przychodzi po czasie. Tu byo podobnie, nie wszyscy wiedzieli ju jak statek si zachowuje, jak wchodzi w manewry. Nikt nie mia juz wyuczonego "schematu". Takie moje zdanie. Co do Smith'a, niestety cigle jest tak e za cizk prac caego zespou i osigniecia dobrych winikw zawsze honorowany jest ten najwyej w hierarchi i na odwrt, bdne decyzje, kilkoro osb, warunkw czy te zbiegw okolicznoci zrzucane s na barki osoby sprawujcej piecze nad wszystkim. |
|
| Wysany: Czw 23:03, 17 Mar 2016 Temat postu: |
|
| Nie napisze nic nowego ale moim zdaniem nie nie by winny a to ze rejs mia by ostatni tylko bardziej wzbudza u mnie uczucie alu i wspczucia kapitanowi.
Nie wiem jak odszed ale jak by to gupio nie zabrzmiao scena z filmu bya by chyba najlepsz opcja i wierze i che wierzy e tak byo. |
|
| Wysany: Pon 16:53, 08 Lut 2016 Temat postu: |
|
| Co do steru, to wg mnie by za may. Ruf zaprojektowano gwnie pod wzgldem estetyki, a nie praktycznoci. Miaa przypomina rufy modnych wwczas jachtw. Nikt nie myla o tym, e cz steru wystaje ponad tafl wody, co znacznie utrudnia jego obrt i wymaga wikszej mocy. W dodatku ster by dosy wysoki i samo to powodowao znaczne opory przy obrocie. Wystarczy spojrze na stery np. konkurencyjnych liniowcw Cunarda, by stwierdzi, e Titanic by w tym wzgldzie zupenie niepraktyczny. | |
| Wysany: Pi 13:24, 05 Lut 2016 Temat postu: |
|
| Bo nie ma winnego. Jest szereg czynnikw skadajcych sie na obraz tamtej nocy. Zalezy, kto w co wierzy lub nie wierzy, dla mnie to Palec Boy. Natomiast wszystkie filmy dotychczas lubi pokazac jako tych zych i najgorszych Smitha i Ismaya. Smith nie przyspieszyl w niedziele, ostatnich 5 kotlow przygotowano do poniedziakowego rozpwdzenia. Zwrot opoznil, eby ustrzec sie zagrozenia. Itepe itede. Tylko jesli ktos czerpie wiedze gownie z filmw to potem powtarza bzdury o maym sterze, namowach Ismaya, grzaniu ile dala fabryka. No ale jakos si zaczyna, gorzej jak sie w tym bezkrytycznie siedzi i ani myli ruszy dalej. A pseudowiedza przystpnie podana w dynie wchodzi bez problemu.
Kto wie, moze Macierewicz dalby w kocu odpowiedz na nurtujce nas pytania??😉 |
|
| Wysany: Wto 20:26, 02 Lut 2016 Temat postu: |
|
| Problem z katastrof Titanica jest taki e trudno wskaza palcem konkretnego winnego. Statek prowadzony by w t noc w sposb jaki prowadzone byy liniowce w tamtych czasach, i tyle. Akurat Titanic sta si ofiar tej brawury. Rozkad jazdy znaczy wicej ni dzisiaj dla PKP. | |
| Wysany: ro 15:45, 13 Sty 2016 Temat postu: |
|
| Kapitan Costa Concordii uciek, ale nikt poza nim tego postpku pozytywnie nie oceni. Sytucja CC nie bya zreszt te tak beznadziejna jak Titanica, tym bardziej powinien zosta.
Zgadzam si jednak, e atwo nam mwi, co bymy zrobili w obliczu katastrofy, a w praktyce rnie to wychodzi. Sam Ismay mwi, e atwo jest wej do odzi, e to jest instynktowne, a wydostanie si z niej, mimo e wiesz i powiniene, nastrcza wiele trudnoci. |
|
| Wysany: Pi 12:32, 01 Sty 2016 Temat postu: |
|
| Smith nie uciekl, jak i aden z oficerw. No, mona sie nad Lowem zastanowi, ale jego zejscie z pokadu bez rozkazu bylo podyktowane ..nazwijmy to troska o lodzie i ludzi w lodziach.
Sam Smith.. Zostal do konca, jak zgin nie wiadomo. U Lempickiego widziaam sowa wiadkw, ktrzy mwili, ze byl widziany w wodzie, ale do lodzi nie wszed. Bzdura czy nie, nie wiemy. W "Recepcji katastrofy w prasie polskiej" sa przytoczone sowa, jakoby sie zastrzeli, ale o tych oficerach, co mieli popeni samobjstwo nie wiemy nic. Sa zeznania, ze byl to Murdoch, Wilde, McElroy, ba, ktos tam przedstawial teorie, ze byl to Moody. Tak wiec nie bardzo wiadomo jak bylo. Smith do mnie jest srednio winny. Robi to, co mogl. Opoznil zmian kursu w dobrej wierze. Chcial unikn lodu. Nie wiemy o czym rozmawial z Ismayemnw salonie, gdzie ich widziano. Raczej o prbie prdkoci planowanej na dzie nastpny. W kocu 14.04. nie byly wszystkie kotly w uyciu.Prygotowywano je na poniedziaek. Jak byloby dzis? Nie wiadomo. Moze kregoslupy moralne dzi s inne? Costa Concordia pokazala, jak bywa. Kapitan zwial jak szczur. Mamert Stankiewicz zszedl ze statku ostatni co przyplacil yciem. Z tego co wyczytalam Smith byl wietny facetem, profesjonalnym, charyzmatycznym. A jednak zalamala go wizja szybkiego konca statku i setek ludzi. Beznadzieja sytuacji pograzyla go i na dobra spraw to oficerowie grali pierwsze skrzypce podczas ewakuacji. Scena u Camerona jest genialna, kiedy Smith jeszcze wierzy i ma nadzieje, ze ktos przyplynie, po czym podchodzi Bride i mwi, ze tylko Carpathia i to za cztery godziny ( swoja droga..Bride nie mogl wiedziec, ze Carpathia plynie z prdkoci 17 wzw, ale to szczeg). Wtedy widac rewelacyjna gr aktorska, kiedy Hill momentalnie chowa sie w siebie i patrzy dookoa wiedzc, ze to koniec. Mog sobie ewakuowa statek, ale i tak nie da to wiele, bo przynajmniej polowa ludzi umrze w tragiczny sposb. Czy Ismay byl winny? Od jakiego czasu nie jestem tak surowa w ocenie jego osoby. Wszed do lodzi kiedy dookoa bylo pusto. Wilde nie protestowa. Facet chcial zyc. Odbilo mu si to czkawka. Czy namawial do zwikszenia prdkoci? Tego tez nie wiemy. Romawial na poczatku rejsu z kim z kotlowni, ale chodzilo o iloci wgla. Nie zapominajmy, ze bylo to po strajku wglowym. Jak napisaam wyej, o czym romawiali w salonie nikt nie wie, prawdopodobnie wanie o planowanym tecie w poniedziaek. Zwial jak szczur, ale to byl instynkt samozachowawczy. Nam dzis fajnie si ocenia. " Ja bym nie uciekl", "ja bym nie strzelal", "ja bym zrobil tak, a tak, eby przey".. A na serio nic nie wiemy. Trzeba byloby tam byc. Odebra wychowanie z poczatku XX wieku, byc obcionym tradycja, historia, pewnymi czynnikami z tamtych lat. Tak, kapitan powinien zej ze statku ostatni albo zostac na nim i pj z nim na dno. Ale dopiero wejcie w konkretna sytuacje mogloby pokazac, co w istocie bymy zrobili, choc nie mona dawac sobie przyzwolenia na robienie pewnych rzeczy. Ilu ludi, tyle zachowa i charakterw... |
|
| Wysany: Pi 9:56, 01 Sty 2016 Temat postu: |
|
| Ja bym na miejscu kapitana zosta na mostku przez ca noc,a do witu. | |
| Wysany: Pon 18:30, 17 Mar 2014 Temat postu: |
|
| Bezpciowego, bo widzimy go gwnie w momentach gdy sucha innych i sam nie potrafi stanowczo wyrazi swojego zdania, jak np. w rozmowie z Ismayem o przyspieszeniu statku. Chyba o to chodzio Emohokr. Osobicie nigdy nie patrzyam na niego przez pryzmat bezpciowoci wanie poza t jedn scen, Smitha odtworzonego przez Hilla kojarz jako spokojn i sympatyczn posta. Musiaabym jednak obejrze film bo chyba z dwa lata go sobie nie odnawiaam. | |