Emhokr |
Wysany: Pi 20:36, 21 Pa 2016 Temat postu: |
|
Tomku, musia wiedzie... zliczali kilkukrotnie w cigu dnia pozycj ;)
Czytanie sporej iloci ksiaek ma to do siebie, ze pewne rzeczy si czowiekowi merdaj... No i teraz nie pamitam, czy ilo mil przepynitych drukowano w biuletynie pokadowym, czy wieszano przy recepcji (gdzie indziej?)...czy te tu i tu...? To bya informacja podana do wiadomoci pasaerw, jakby oficer rzuci co od czapy, to zrobiby z siebie jaopa. |
|
tomek_s_1990 |
Wysany: Pi 19:09, 21 Pa 2016 Temat postu: |
|
TITANICzna napisa: |
Zakady o to ile przepynito mil faktycznie byy, czytaam ostatnio jak to ktry z pasaerw szed do oficera (mog poszuka, jeli chcecie), eby go zapyta o pokonany danego dnia dystans. |
Ciekawe, co si dziao, jak oficer: znaczy nie wiedzia, a powiedzia - co od czapy i poda jaki dystans z sufitu... a tu by zakad o due kwoty ? |
|
tomek_s_1990 |
Wysany: Pi 20:44, 14 Pa 2016 Temat postu: |
|
Myl, e takie zabawy rwnie mogy by na Titanic-u. Ale katastrofa i cae pniejsze uwzniolenie wydarze na Titanic-u mogo sprawi, e wspominanie o jakim fakcie biegania z jajkiem czy czym innym mogo si wydawa absurdalne, mieszne, niestosowne i nie warte powtarzania. |
|
Emhokr |
Wysany: Pi 11:49, 14 Pa 2016 Temat postu: |
|
...albo wycig z jajkiem na yce ... Maggie Brown vs. lady Lucile
Gdzie kiedy wyczytaam, e WSL nie chciaa swoim pasaerom animowa czasu, bo znakomita wikszo tych ludzi znaa si z ldu i tam ogli si bawi, a tu bya totalna dowolno. Bez nacisku - jakoby - z gry.
Na pewno bya lekka forma hazardu pt: "ile przepyniemy mil"...
Mam kilka swoich wytumacze, czemu tak byo, ale to i tak niezwyke - rok rnicy, a tak inne zachowania na statku... |
|