Autor |
Wiadomo¶æ |
wranth |
|
|
wranth |
|
|
wranth |
|
|
wranth |
|
|
Seraphiel |
Wys³any: Pi± 23:56, 24 Maj 2013 Temat postu: |
|
Ah chodzi³o Ci ¿eby biel sufitu z³amaæ, a to to tak W ten sposób na pewno mniej by odstawa³ od reszty. |
|
|
psrus |
Wys³any: Pi± 23:49, 24 Maj 2013 Temat postu: |
|
Sufit pozosta³by bia³y, ale w koloryzacji zawsze dodaje siê o¿ywiaj±cy odcieñ nadaj±cy ciep³o i wra¿enie koloryzacji, bo czarno-bia³a biel w ogóle nie pasuje. Chocia¿ jak tak d³u¿ej patrzê, to wygl±da to ok.
EDIT: o tym mówiê. Zobacz ró¿nicê:
Na drugim zdjêciu poprawi³em. |
|
|
Seraphiel |
Wys³any: Pi± 23:38, 24 Maj 2013 Temat postu: |
|
W³a¶nie sufit jest dobrze, optycznie pomieszczenie wydaje siê wy¿sze dziêki temu ¿e jest bia³y. Dodatkowo przy stylu Jakobiñskim zwykle spotyka siê bia³e sufity lub biel w po³±czeniu z odcieniem br±zu (najczê¶ciej takiego w jakim jest boazeria na ¶cianach). A boazeria ma chyba po prostu z³y odcieñ. Mo¿e zbyt biszkoptowy...
Chyba zaraz sam siê pobawiê kolorami ... |
|
|
psrus |
Wys³any: Pi± 23:13, 24 Maj 2013 Temat postu: |
|
Z kwestii technicznej to doda³bym koloryzacjê sufitu, bo zosta³a czarno bia³a (na niezauwa¿alny odcieñ ¿ó³ci lub b³êkitu), a co do tej boazerii to "dziwno¶æ" dla mnie rzuca siê dla mniee tylko na widok kolmny i belki na suficie. |
|
|
Seraphiel |
Wys³any: Pi± 23:07, 24 Maj 2013 Temat postu: |
|
¯eby odpowiedzieæ na wcze¶niejsze pytanie:
Nie, jestem samoukiem i coraz czê¶ciej stwierdzam ¿e lepiej na tym wychodzê ni¿ gdyby mia³a mnie uczyæ jaka¶ uczelnia z parciem na nowoczesno¶æ i niby "oryginalno¶æ".
Interesuj±ce. Kolor boazerii jest nienaturalny i nieco chyba gryzie siê z pod³og± i obiciem krzese³. Nie mniej jednak bardzo ciekawa koloryzacja. |
|
|
psrus |
|
|
psrus |
Wys³any: Pi± 20:28, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
Seraphiel napisa³: |
Ale nie opiera³bym siê w kwestiach wystroju wnêtrz na opinii pasa¿erów. To byli w wiêkszo¶ci tylko bogacze. W±tpiê czy wiêkszo¶æ z nich mia³a pojêcie o sztuce czy tym co jest w dobrym a co w z³ym gu¶cie. |
Eee. no w³a¶nie to jest chyba to co powiedzia³em wczesniej, ¿e pasa¿erom tak czy inaczej sie podoba³o, a ile rodzajów filarów u¿yto interesuje raczej maj± grupkê osób, na co odpar³e¶:
Cytat: |
Je¶li kto¶ projektowa³ marnie nie móg³ liczyæ na klientów z górnej pó³ki którzy wymagali nieco wiêcej ni¿ detalu ze wzornika widocznego na 3 innych kamienicach w mie¶cie. |
Ale niewa¿ne ju¿, mo¿e sie nie porozumieli¶my.
Ty studiujesz/studiowa³e¶ jak±s architekturê czy design czy co¶ w tym rodzaju Seraphiel? |
|
|
Seraphiel |
Wys³any: Pi± 18:51, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
psrus napisa³: |
Seraphiel napisa³: |
Nie bardzo rozumiem o co pytasz w "kto przywi±zywa³ do tego wagê". Ka¿dy architekt i kre¶larz MUSIA£ przywi±zywaæ do tego wagê. W przeciwieñstwie do dzisiaj, ponad 100 lat temu historyzm by³ powszechnym stylem. Je¶li kto¶ projektowa³ marnie nie móg³ liczyæ na klientów z górnej pó³ki którzy wymagali nieco wiêcej ni¿ detalu ze wzornika widocznego na 3 innych kamienicach w mie¶cie. |
Czy wiêc na Titanicu projekty by³y marne? Zdaje siê Olympica i Titanica tylko chwalono, a bogacze bardziej chyba woleli pop³yn±æ takimi statkami ni¿ jakimikolwiek innymi. Z drugiej strony pasa¿erami byli bardziej amerykanie, tymczasem Cunardem cze¶ciej chyba p³ywali brytyjczycy. Amerykanie z pewno¶ci± musieli mieæ inne gusta je¶li chodzi o design wnêtrz. Zreszt± kto by liczy³ te rodzaje filarów w jednym pomieszczeniu, pomimo wszystkich tych twoich narzekan uwa¿am ¿e jadalnia by³a mimo to piêkna, i pewnie takie samo zdanie mia³o wiêkszo¶æ pasa¿erów. |
Nie by³y marne, my¶lê ¿e by³y poprawne a miejscami zdarza³y siê powa¿niejsze zgrzyty. Jednak bez problemu widaæ ¿e tak na Olympicu jak i Titanicu dekoracja wnêtrz zesz³a na dalszy plan ustêpuj±c miejsca ekonomii. A potwierdza to dodatkowo np. uciêcie przyjemnego zak±tka w czytelni na Britannicu na rzecz nawalenia kolejnych kabin. Widaæ ¿e klasê Olympic projektowali raczej biznesmeni i cie¶le ni¿ architekci z prawdziwego zdarzenia.
Powo³ywanie siê na opiniê pasa¿erów psrus jest...st±paniem po cienkim lodzie Widzisz, owszem, Titanic by³ wygodnym statkiem, na tyle wygodnym by przep³yn±æ nim Atlantyk w kilka dni i nie mieæ wra¿enia ¿e p³ynie siê w ³adowni. I tu ok. Ale nie opiera³bym siê w kwestiach wystroju wnêtrz na opinii pasa¿erów. To byli w wiêkszo¶ci tylko bogacze. W±tpiê czy wiêkszo¶æ z nich mia³a pojêcie o sztuce czy tym co jest w dobrym a co w z³ym gu¶cie.
Kto by liczy³ rodzaje filarów... , mo¿e masz racje ¿e pasa¿erowie nie zwracali na to uwagi. Ale ja jestem perfekcjonist± a arch to moja pasja dlatego patrzê czasami na wnêtrza Titanica z akademickiego punktu widzenia. Bo w koñcu jaki jest sens dziesi±tki raz powtarzaæ "o jakie piêkne pomieszczenie" bez g³êbszego zrozumienia co je takim czyni (lub nie)? |
|
|
psrus |
Wys³any: Pi± 17:59, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
Seraphiel napisa³: |
Nie bardzo rozumiem o co pytasz w "kto przywi±zywa³ do tego wagê". Ka¿dy architekt i kre¶larz MUSIA£ przywi±zywaæ do tego wagê. W przeciwieñstwie do dzisiaj, ponad 100 lat temu historyzm by³ powszechnym stylem. Je¶li kto¶ projektowa³ marnie nie móg³ liczyæ na klientów z górnej pó³ki którzy wymagali nieco wiêcej ni¿ detalu ze wzornika widocznego na 3 innych kamienicach w mie¶cie. |
Czy wiêc na Titanicu projekty by³y marne? Zdaje siê Olympica i Titanica tylko chwalono, a bogacze bardziej chyba woleli pop³yn±æ takimi statkami ni¿ jakimikolwiek innymi. Z drugiej strony pasa¿erami byli bardziej amerykanie, tymczasem Cunardem cze¶ciej chyba p³ywali brytyjczycy. Amerykanie z pewno¶ci± musieli mieæ inne gusta je¶li chodzi o design wnêtrz. Zreszt± kto by liczy³ te rodzaje filarów w jednym pomieszczeniu, pomimo wszystkich tych twoich narzekan uwa¿am ¿e jadalnia by³a mimo to piêkna, i pewnie takie samo zdanie mia³o wiêkszo¶æ pasa¿erów. |
|
|
Seraphiel |
Wys³any: Pi± 17:33, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
Wiêkszo¶æ licz±cych siê architektów w tamtym czasie zna³a i umia³a zastosowaæ prawid³a architektury do swoich wymagañ. Projekt jadalni wydaje mi siê byæ na poziomie kamienicy czynszowej z detalem ze wzornika. I nie dziwi³o by to mo¿e tak bardzo gdyby nie to ¿e pomieszczenia ogólne projektowa³ jeden architekt. Sk±d ta nierówno¶æ?
Nie bardzo rozumiem o co pytasz w "kto przywi±zywa³ do tego wagê". Ka¿dy architekt i kre¶larz MUSIA£ przywi±zywaæ do tego wagê. W przeciwieñstwie do dzisiaj, ponad 100 lat temu historyzm by³ powszechnym stylem. Je¶li kto¶ projektowa³ marnie nie móg³ liczyæ na klientów z górnej pó³ki którzy wymagali nieco wiêcej ni¿ detalu ze wzornika widocznego na 3 innych kamienicach w mie¶cie.
Niektóre ¼ród³a podaj± Arthura Henry'ego Duranda jako g³ównego architekta. Niewiele uda³o mi siê o nim znale¼æ. Lata ¿ycia, otwarcie praktyki w Londynie, jest te¿ informacja jakoby mia³ uczestniczyæ w projektowaniu wie¿y Eiffla.
W ka¿dym razie wykonawca i architekt czy projektant to dwie ró¿ne osoby. Interesuj±ce jest to jakoby w wiêkszo¶ci projekty Duranda mia³y byæ tylko generalnym przedstawieniem idei na dany mebel czy pomieszczenie nie natomiast dok³adnie tym co wykonaj± cie¶le. Do¶æ dziwna praktyka jakby mnie kto pyta³... |
|
|
psrus |
Wys³any: Pi± 12:32, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
Nie wiem, czy designerzy wnêtrz Titanica mieli na my¶li a¿ tak stricte ¶cis³e trzymanie siê porz±dków styli. Kto zreszt± przywi±zywa³ do tego wagê oprócz grupki zapaleñców-fascynatów sztuki i styli oraz architektów ciekawych stosowanych rozwi±zañ, tak zreszt± jak i dzisiaj. Wnêtrza mia³y cieszyæ oko pasa¿erów.
Kto w ogóle wykañcza³ wnêtrza I klasy na Titanicu, czy by³o to samo H&W? Tyle wiem, ¿e kabiny zrobi³a holenderska chyba firma Mutters & Zoon, ale nie mam pojêcia kto zrobi³ pomieszczenia ogólne. |
|
|