»
Rejestracja
»
Szukaj
»
Profil
»
FAQ
»
Użytkownicy
»
Grupy
»
Galerie
»
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
»
Zaloguj
Forum TITANIC - forum o Titanicu Strona Główna
->
Inne
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Na początek
----------------
INFORMACJE
Ogłoszenia
Przywitaj się!
O forum
Polska Encyklopedia Titanica
----------------
Polska Encyklopedia Titanica
Niezatapialny, nieosiągalny sen
----------------
Titanic Ogólnie
Katastrofa
Załoga i orkiestra
Pasażerowie
White Star Line
Sport
Pojazdy
Kolekcja Titanica
Materiały archiwalne
Filmy, książki, artykuły i inne o Titanicu
----------------
''Titanic" Jamesa Camerona
Filmy o Titanicu
Książki o Titanicu
Artykuły o Titanicu
Związane w inny sposób
Linki
Programy TV
W palarni
----------------
Nasza Twórczość
Nasze RPG
Statki inne niż Titanic
Galeria zdjęć
Pogawędki
----------------
O nas
Muzyka
Film
Książki
Inne
Gry i zabawy
Mr. Pink
----------------
Archiwum
Shoutbox
...
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Krzychu74
Wysłany: Nie 19:00, 17 Lut 2013
Temat postu:
Witam!
Ręce precz od Wawrzyńca, polskiego dziedzica patrioty:
http://www.youtube.com/watch?v=yz7Uk2DhMt0
Pozdrawiam.
Seraphiel
Wysłany: Nie 17:19, 17 Lut 2013
Temat postu:
psrus napisał:
Seraphiel napisał:
psrus napisał:
Wawrzyniec to bardzo ładne imię.
We włoskiej wersji "Lorenzo" - imię faktycznie przepiękne. Natomiast Wawrzyniec brzmi co najmniej staro a i wymowa jest krzywa...
A mi się Lorenzo w ogóle nie podoba... (ale już np. angielskie Lawrence już tak)... ja nie trawię niczego co wychodzi z włoch albo z hiszpanii... A Wawrzyniec mi się podoba... jest oryginalne... a że "stare"? Nie wiem... ja nie mogę ścierpieć Jakuba, Józefa, Zofii... na to ostatnie już jest moda.. to dopiero stare imiona..
E chwila chwila, nie wrzucajmy Włoch i Hiszpanii do jednego worka bo to pierwsze jest zdecydowanie lepsze niż to drugie
W każdym razie; nie trawisz więc większości dziedzictwa kulturowego? ;)
Oryginalne to na pewno jest, tak jak Tofik
Angielska wersja faktycznie jeszcze jakoś brzmi, nie płynie z ust tak jak włoska ale jest ok, podobnie francuska. Natomiast polska jest jak odgłos wydawany przez psującą się maszynę... Nawet niemcom nie udało się aż tak zepsuć tego imienia
psrus
Wysłany: Nie 16:52, 17 Lut 2013
Temat postu:
Seraphiel napisał:
psrus napisał:
Wawrzyniec to bardzo ładne imię.
We włoskiej wersji "Lorenzo" - imię faktycznie przepiękne. Natomiast Wawrzyniec brzmi co najmniej staro a i wymowa jest krzywa...
A mi się Lorenzo w ogóle nie podoba... (ale już np. angielskie Lawrence już tak)... ja nie trawię niczego co wychodzi z włoch albo z hiszpanii... A Wawrzyniec mi się podoba... jest oryginalne... a że "stare"? Nie wiem... ja nie mogę ścierpieć Jakuba, Józefa, Zofii... na to ostatnie już jest moda.. to dopiero stare imiona..
Seraphiel
Wysłany: Nie 15:12, 17 Lut 2013
Temat postu:
psrus napisał:
Wawrzyniec to bardzo ładne imię.
We włoskiej wersji "Lorenzo" - imię faktycznie przepiękne. Natomiast Wawrzyniec brzmi co najmniej staro a i wymowa jest krzywa...
Krzychu74
Wysłany: Nie 13:57, 17 Lut 2013
Temat postu:
Witam!
Sądzę, że tłumaczenie imion zależy od tradycji i przyjętych konwencji/zasad. Na przykład w książkach spotkać można i Georga Washingtona, ale też i Jerzego Waszyngtona, ale nie spotkałem spolszenia imienia generała Georga Pattona na Jerzy Patton, ale za to często występuje Król Jerzy V i Jerzy VI, a nie George V i VI. Tak samo z obecnie miłościwie panującymi Królowymi angielską Elżbietą II czy holenderską Beatrycze. Natomiast nazwa własna pancernika "King George V" zawsze jest podawana w swojej pierwotnej postaci (nie licząc przypisów wyjaśniających nazwę tego okrętu na język polski). W ksiązkach zawsze jest Heinz Guderian, a nigdy nie spotkalem tłumaczenia Janusz Guderian, Heinrich Himmler, a nie Henryk Himmler. niektóre imiona nie mają swoich odpowiedników w naszym języku bo jak zmienić imię gen. Omara Bradleya? Co do Pasteura to właśnie częściej spotykałem się z imieniem Ludwik niż Louis, ale prawie zawsze Charles Lindbergh, Charles "Charlie" Chaplin czy Charles de Gaulle, a bardzo rzadko z ich polskim odpowiednikiem Karol.
Przyznam szczerze, że JKM czasem przesadza z tymi spolszczeniami imion na siłe i brzmi to conajmniej dziwnie jeśli nie czasem komicznie gdy na codzień jest się przyzwyczajonym do oryginalnego brzmienia imienia danej osoby.
psrus
Wysłany: Nie 12:51, 17 Lut 2013
Temat postu:
Wawrzyniec to bardzo ładne imię.
Seraphiel
Wysłany: Nie 3:21, 17 Lut 2013
Temat postu:
Ogólnie nie cierpię tłumaczenia imion w literaturze. Tak jak nie tłumaczymy nazw własnych tak nie tłumaczymy też imion.
Do tej pory prześladuje mnie jedno wydanie "Przeminęło z Wiatrem" gdzie były takie kwiatki jak Jan Wilkes i Kasia Scarlett...(aż dziw że Scarlett na Szkarłatna nie przetłumaczyli...)
Natomiast sprawa jest nieco inna przy nadawaniu imion dzieciom. Tutaj to już nie kwestia tłumaczenia a "wersji" imienia. Generalnie jestem za tym żeby nadawać polską wersję chociaż niektóre są po prostu koszmarne (pierwszy lepszy przykład: Lorenzo - Wawrzyniec) i nie miałbym pretensji do rodziców że wybrali obcą wersję.
Wracając do "czy tłumaczyć czy nie" - nie. Nazw własnych nie tłumaczymy.
psrus
Wysłany: Sob 21:42, 16 Lut 2013
Temat postu: Tłumaczenie imion..
Chciałbym rozpocząć temat o pewnej kwestii językowej, a mianowicie czy należy, i czy warto tłumaczyć imiona? Przyznam się szczerze że inspirację do założenia tego tematu zaczerpnąłem po przeczytaniu jednej noty z bloga J. Korwin-Mikke, który chyba od czasu do czasu o tym pisze. No ale nie o nim tu. Jak uważacie, lepiej tłumaczyć, czy lepiej nie? Argumenty za i przeciw.
Louis Agassiz czy Ludwik Agassiz?
Gregor Mendel czy Grzegorz Mendel?
Charles Darwin czy Karol Darwin?
Isaac Newton czy Izaak Newton?
Louis Pasteur czy Ludwik Pasteur?
George Washington czy Jerzy (o zgrozo, to mnie zawsze przerażało) Waszyngton?
Takich kilka przykładów do pobudzenia wyobraźni. Trochę z pola nauki bo to jest akurat obszar moich zainteresowań.
Czy jest sens tłumaczyć wszystkie Johny na Jany, wszystkich George'ów na Jerzych albo Grzegorzów, Michaelów na Michałów, Matthew'ów (?) na Mateuszy itd.. Ten temat wiąże się też z kwestią tłumaczenia różnych nazw własnych czy nazw geograficznych (Washington? Poleciałem do Washington? Bo jeśliby George'a Washingtona nie tłumaczyć, to czy tłumaczyć Waszyngton na Washington?)
Zapraszam do podzielenia sie swoimi punktami widzenia.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Bright
free theme by
spleen stylerbb.net & programosy.pl
Regulamin