»
Rejestracja
»
Szukaj
»
Profil
»
FAQ
»
Użytkownicy
»
Grupy
»
Galerie
»
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
»
Zaloguj
Forum TITANIC - forum o Titanicu Strona Główna
->
Inne
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Na początek
----------------
INFORMACJE
Ogłoszenia
Przywitaj się!
O forum
Polska Encyklopedia Titanica
----------------
Polska Encyklopedia Titanica
Niezatapialny, nieosiągalny sen
----------------
Titanic Ogólnie
Katastrofa
Załoga i orkiestra
Pasażerowie
White Star Line
Sport
Pojazdy
Kolekcja Titanica
Materiały archiwalne
Filmy, książki, artykuły i inne o Titanicu
----------------
''Titanic" Jamesa Camerona
Filmy o Titanicu
Książki o Titanicu
Artykuły o Titanicu
Związane w inny sposób
Linki
Programy TV
W palarni
----------------
Nasza Twórczość
Nasze RPG
Statki inne niż Titanic
Galeria zdjęć
Pogawędki
----------------
O nas
Muzyka
Film
Książki
Inne
Gry i zabawy
Mr. Pink
----------------
Archiwum
Shoutbox
...
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Seraphiel
Wysłany: Sob 12:16, 20 Kwi 2013
Temat postu:
Dzięki
W środku, nieco zmodyfikowany tort Szwarcwaldzki
Czyli ciasto czekoladowe, bita śmietana i wiśnie.
TITANICzna
Wysłany: Sob 11:02, 20 Kwi 2013
Temat postu:
Wierzch wygląda pięknie, róże są urocze, a co w środku? Jakie smaki?
Seraphiel
Wysłany: Śro 22:14, 17 Kwi 2013
Temat postu:
Tak się tylko pochwalę. Tort dla najlepszej przyjaciółki robiony przeze mnie:
Tar-Minyatur
Wysłany: Nie 15:27, 13 Maj 2012
Temat postu:
Hmm, zawsze mówiłem, że moje zdolności kulinarne są kawalerskie. Chyba posługuję się tym sformułowaniem bezprawnie (?).
Z chęcią spróbowałbym tradycyjnych polskich dań z XVI-XVIII wieku, zwłaszcza słynnych na całą Europę polskich sosów.
Ale równie chętnie jadłbym np. dania rzymskie z przełomu mileniów. Czytałem kiedyś, co wtedy jedli najbogatsi, same nazwy dań były zdumiewające.
Luther
Wysłany: Sob 18:15, 12 Maj 2012
Temat postu:
Heh, mam w ofercie o wiele więcej potraw, no ale pisalem na szybko z ghlowy - dodatkowo siedze w pracy, glodny wiec nie ma co marzyc o fajnym jedzeniu, bo tylko sie czlowiek wkurza ;)
Seraphiel
Wysłany: Sob 16:35, 12 Maj 2012
Temat postu:
O to widzę że nawet masz trochę więcej w arsenale niż ja
Chociaż z drugiej strony placków po węgiersku, chilli con carne, żurek, fasola, grochowa - te dania omijam z uwagi na to że są pikantne/kwaśne/ciężkostrawne więc i robić ich nie potrafię ;)
Ale już wszelkie makarony, zapiekanki czy tortillę to spokojnie, podobnie z kotletami (chociaż za mielonymi nie przepadam ;)).
Ja mogę się pochwalić pizzą (chociaż dalej nie wychodzi mi ciasto tak cienkie jak włochom), lasagne, spaghetti, cannelloni, gnocchi, risotto, schiacciatą i grissini
No i całą masą deserów ;)
Luther
Wysłany: Sob 15:55, 12 Maj 2012
Temat postu:
Moja specjalnoscia sa placki po węgiersku, paella (w ktorej uzywam wylacznie kurczaka, bo nie przepadam za owocami morza),meksykanskie chilli con carne, wszelkiego rodaju makarony z roznymi sosami i dodatkami, glownie warzywa, mieso itp, pilaw baskijski,zurek staropolski na zakwasie z platkow owsianych, mielone, wszelkiej maści zapiekanki, tortilla, do ktorej sam robie placki z maki kukurydzianej,krokiety z meisem, pierogi ruskie, fasola po bretonski, grochowa żołneirska...jej duzo by pisac
Seraphiel
Wysłany: Pią 21:41, 11 Maj 2012
Temat postu:
Luther - a z ciekawości co potrafisz ugotować? ;)
adonae
Wysłany: Pią 19:59, 11 Maj 2012
Temat postu:
A, to w takim razie mamy problem, bo kuchnia tajska opiera się w dużej mierze na owocach morza ;) Ale ten sam przepis możesz wypróbować z piersią z kurczaka, moim zdaniem będzie równie dobre.
Luther
Wysłany: Pią 19:49, 11 Maj 2012
Temat postu:
adonae napisał:
Kuchnia tajska jest genialna, bo zupełnie inna w smaku od potraw, które jemy na co dzień (nawet tych włoskich czy meksykańskich), tylko niestety jest wymagająca. Zanim zaczniesz sam coś pichcić, sugeruję odwiedzenie jakiejś knajpki z tajskim menu, żebyś ocenił, czy te smaki w ogóle Ci odpowiadają. Takim sztandarowym daniem Tajów jest pad thai, ale radzę właśnie spróbować go gdzieś na mieście. Ja próbowałam zrobić w domu i nie wyszło (może w 1/3 smakowało jak prawdziwe pad thai). Kluczem są dobrej jakości składniki, niestety niektóre trudno dostać.Jeśli chodzi o w miarę proste danie zawierające nutę orientu, to polecam krewetki w sosie słodko-kwaśnym (choć nie wiem, czy to akurat pochodzi z Tajlandii). Tu jest link:
http://www.kwestiasmaku.com/ryby_i_owoce_morza/krewetki/krewetki_slodko_kwasne/przepis.html
Tarty imbir można zastąpić sypkim (mi nawet bardziej odpowiada), a chili ostrą papryką. Krewetki polecam wziąć na wagę, np. w Realu są dość tanie surowe krewetki na dziale rybnym..
Od razu zaznaczę - w gotowaniu jestem dosc zaawansowany, ale za owocami morza nie przepadam ;)
adonae
Wysłany: Pią 19:35, 11 Maj 2012
Temat postu:
Luther napisał:
Adonae, możesz podrzucić mi jakis fajny przepis kuchni tajskiej...powiem szczerze,że nigdy nie gotowałem dań z tego regionu. Dla mnie bezkonkurencyjna jest kuchnia włoska, baskijska i meksykańska - mistrzostwo świata
Kuchnia tajska jest genialna, bo zupełnie inna w smaku od potraw, które jemy na co dzień (nawet tych włoskich czy meksykańskich), tylko niestety jest wymagająca. Zanim zaczniesz sam coś pichcić, sugeruję odwiedzenie jakiejś knajpki z tajskim menu, żebyś ocenił, czy te smaki w ogóle Ci odpowiadają.
Takim sztandarowym daniem Tajów jest pad thai, ale radzę właśnie spróbować go gdzieś na mieście. Ja próbowałam zrobić w domu i nie wyszło (może w 1/3 smakowało jak prawdziwe pad thai). Kluczem są dobrej jakości składniki, niestety niektóre trudno dostać.
Jeśli chodzi o w miarę proste danie zawierające nutę orientu, to polecam krewetki w sosie słodko-kwaśnym (choć nie wiem, czy to akurat pochodzi z Tajlandii). Tu jest link:
http://www.kwestiasmaku.com/ryby_i_owoce_morza/krewetki/krewetki_slodko_kwasne/przepis.html
Tarty imbir można zastąpić sypkim (mi nawet bardziej odpowiada), a chili ostrą papryką. Krewetki polecam wziąć na wagę, np. w Realu są dość tanie surowe krewetki na dziale rybnym.
Co do polskiej kuchni, to dla mnie ten termin oznacza po prostu tradycyjną, domową kuchnię jaką jem u dziadków lub podczas świąt. Krupnik, bigos, schabowy z mizerią, pierogi z kapustą i grzybami, leniwe, kopytka ze słoninką i tego typu rzeczy.
Pamiętam tylko, że kiedyś w TVP leciał program kulinarny z takim postawnym, brodatym jegomościem, on opowiadał o kuchni polskiej, a kucharz gotował specjały. Nazywało się to chyba "Smaki polskie" i tam faktycznie przygotowywali takie prawdziwe, polskie specjały.
psrus
Wysłany: Pią 15:34, 11 Maj 2012
Temat postu:
Seraphiel napisał:
Psrus gdzie ja napisałem o piramidach żywieniowych? Sam mam głęboko gdzieś to czy naleśnik to bomba kaloryczna czy nie bo mam taką przemianę materii że..
Dodatkowo nie wiem czy akurat serio jesz tradycyjną polską kuchnię bo o to dzisiaj trudno, jak napisał Tar - rozmyła się w okresie zaborów a potem komuna jej jeszcze pomogła się dobić.
Nie wszystko co mówię pod czyimś cytatem to odniesienie się do jego słów. Akurat to powiedział, ze mi się przypomniało w związku z "tłustościa i niezdrowością" "polskiej" kuchni...
Seraphiel
Wysłany: Pią 14:16, 11 Maj 2012
Temat postu:
Psrus gdzie ja napisałem o piramidach żywieniowych? Sam mam głęboko gdzieś to czy naleśnik to bomba kaloryczna czy nie bo mam taką przemianę materii że..
Dodatkowo nie wiem czy akurat serio jesz tradycyjną polską kuchnię bo o to dzisiaj trudno, jak napisał Tar - rozmyła się w okresie zaborów a potem komuna jej jeszcze pomogła się dobić.
Ja po prostu stwierdzam że dawna kuchnia polska tj. średniowieczna do XVIIIw. była dość tłusta (akurat psrus tłuszcz z foki to nieco inna rzecz niż się w polskiej kuchni stosowało chyba) i ciężkostrawna. A ponieważ szanuję swój żołądek i wątrobę to trzymam się od niej z daleka.
Tar-Minyatur
Wysłany: Pią 10:54, 11 Maj 2012
Temat postu:
Kuchni polskiej nie ma tak naprawdę, rozmyła się się w okresie zaborów. Obecna "kuchnia" polska to mieszanina obcych wpływów. Taki schabowy to przecież marna wersja Wienerschnitzla, który sam pochodzi z Włoch.
psrus
Wysłany: Pią 10:53, 11 Maj 2012
Temat postu:
Seraphiel napisał:
Ja nie lubię kuchni polskiej akurat
Uważam że jest tłusta i nie zdrowa
Ple-ple
Ja tam lubię, i jem. W ogóle ostatnio jestem bardzo, bardzo sceptyczny wobec tych modnych dzisiaj piramid żywieniowych i "profesorek Zdrówko" wziętych niewiadomo skąd, mówiących że nie wolno zjeść naleśnika z dżemem bo to jest "bomba kaloryczna".
A tacy mieszkańcy grenlandii jedzą tłuste foki, i żyja sobie, nie mają zawałów, i są zdrowi. Przynajmniej chyba kiedyś tak było, teraz, w erze totalnej globalizacji nie wiem jak to tam wygląda..
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Bright
free theme by
spleen stylerbb.net & programosy.pl
Regulamin