leoparda |
Wys³any: Czw 17:56, 09 Mar 2017 Temat postu: |
|
TITANICzna napisa³: |
A to nie chodzi o popularne poniek±d w tamtych czasach okre¶lanie ¿on nie tylko na podstawie nazwiska mê¿a, ale i jego imienia? Np. pani "Jakubowa", "Krzysztofowa". Wystarczy zajrzeæ na ET, i tam nawet Ida Straus jest zapisana jako Mrs Isidor Straus - pani Isidorowa Straus. |
Tutaj nie ma siê czemu dziwiæ. Bo kiedy¶ tak siê tylko mówi³o. Jak kobieta byla mê¿atk± to by³a pani± Jakubow± Nowak, a nie np. Mari± Nowak. Jak przyje¿d¿a³o ma³¿eñstwo to przyje¿d¿ali Mietkowie Kowalscy. Tylko pytanie. Czy ksi±¿ka adresowana do czytelnika w XX/XXI wieku nie powinna byæ czytelna wedlug obecnych realiów? Wed³ug mnie tak powinno byæ |
|
Emhokr |
Wys³any: Sob 21:15, 11 Cze 2016 Temat postu: |
|
I to jest ból - nie wyda, bo u nas jest to wci±¿ ma³o popularne. Ciekawe, czy wiecie, ¿e ¶rednio raz na tydzieñ wychodzi ksi±¿ka/publikacja o Titanicu. ¯e ju¿ o trójce rodzeñstwa nie wspomnê. A u nas co mamy? Dziewicz± podró¿, wydanie - o ile siê nie mylê - przynajmniej sprzed 40 lat; Niezatapialnego - jedno wydanie z 1998 roku; Nieuchronn± katastrofê z podobnego czasu, ale ju¿ chyba nawet 2 wydania; ksi±¿kê Ballarda - oczywi¶cie bia³y kruk... I tragiczn± Pamiêtn± noc.
Ja nie zniechecam do czytania, tak, jak nie zniechêcam do odwiedzenia wystawy w Pekinie (PKiN, sorry, gwara mnie dopad³a), ale mówiê wprost -sza³u nie ma. Ale jestem zwolennikiem przeczytania w³asnie dlatego, ¿e publikacji mamy mniej ni¿ ma³o; tak jak nie bardzo jest liczyæ na jak±kolwiek inn± wystawê przez d³u¿szy czas, dlatego trzeba wrecz skorzystaæ . Ale! Je¶li ma siê mo¿liwo¶æ dotarcia do wersji ang czy ma siê wybór - wystawa w Southampton/Belfa¶cie/Liverpoolu/Londynie nawet albo warszawska - lepiej wybrac pierwsz± opcjê.
Nie wiem czemu wydawnictwa w³a¶ciwie nie chc± t³umaczyæ/nabyæ praw do niektórych ksi±¿ek. Jest paru pasjonatów w tym kraju, którzy chêtnie poczytaliby pewne ksi±¿ki. Skoro np. Bernardinum chêtnie wydaje ksi±¿ki Borchardta ( a to - choæ ikona - jednak mniej znana osoba ni¿ Titanic czy jego katastrofa) to czemu nie zaszaleæ i co¶ takiego jak wspomnienia Lightollera czy Gracie'go nie mog³yby zostaæ wydane? Zysk chyba wyda³ dla odmiany "Pod polsk± bander±" o Pi³sudskim i Batorym - ¶wietna ksi±¿ka. Ale znowu....problem. To s± jednak ksi±¿ki "niszowe" w tematyce. Nie oszukujmy siê, nie wiem, ilu mo¿e byæ odbiorców, ale mo¿e z 5 000 by siê znalaz³o (pewnie jednak mocno zani¿ona liczba), ale wydanie ksi±¿ki za ok. 50z³ to jest problem, kiedy ma siê chêæ trafiæ w w±sk± specjalizacjê. Dlatego mo¿na wydaæ tanszym kosztem - inny papier, ok³adka. Co do ksi±¿ki Zysku, co chcia³am powiedzieæ - nie sprzedawa³± siê. By³ spory nak³ad. Czy nie mo¿na by jaki¶ ksi±¿ek wznowiæ/przet³umaczyæ w mniejszym nak³adzie, ewentualnie potem nak³ad wznowiæ?
Tak sobie na g³os myslê, my¶lê, ¿e ka¿dy z nam sa niedosyt. Polskich nie ma, a angielskie cholernie drogie w polskich ksiêgarniach prowadz±cych dystrybucjê wydawnictw obcojêzycznych. No to zostaje ¶ci±ganie z UK. Jeszcze maj±c tam znajomych czy bywaj±c jest ok...a je¶li nie - znowu k³opot. Jak siê chce to wszystko siê da, ale my¶lê, ¿e wydawnictwa sobie trochê pewne rzeczy psuj±. Chocia¿, z drugiej strony... z tymi, ktre znam nikt nie zwraca uwagi na to, ¿e ksi±¿ka, która jest raczej nie do zdobycia i na allegro z drugiej-trzeciej-ósmej rêki kosztuje ponad stówê mia³aby wziêcie...\
Ok, pojecha³am trochê, sorry. Musia³am siê w koñcu nad tym tematem popastwiæ. |
|