»
Rejestracja
»
Szukaj
»
Profil
»
FAQ
»
Użytkownicy
»
Grupy
»
Galerie
»
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
»
Zaloguj
Forum TITANIC - forum o Titanicu Strona Główna
->
Załoga i orkiestra
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Na początek
----------------
INFORMACJE
Ogłoszenia
Przywitaj się!
O forum
Polska Encyklopedia Titanica
----------------
Polska Encyklopedia Titanica
Niezatapialny, nieosiągalny sen
----------------
Titanic Ogólnie
Katastrofa
Załoga i orkiestra
Pasażerowie
White Star Line
Sport
Pojazdy
Kolekcja Titanica
Materiały archiwalne
Filmy, książki, artykuły i inne o Titanicu
----------------
''Titanic" Jamesa Camerona
Filmy o Titanicu
Książki o Titanicu
Artykuły o Titanicu
Związane w inny sposób
Linki
Programy TV
W palarni
----------------
Nasza Twórczość
Nasze RPG
Statki inne niż Titanic
Galeria zdjęć
Pogawędki
----------------
O nas
Muzyka
Film
Książki
Inne
Gry i zabawy
Mr. Pink
----------------
Archiwum
Shoutbox
...
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
wranth
Wysłany: Nie 13:41, 09 Cze 2024
Temat postu:
ŃŃŃĐ°
590.8
ĐťŃĐ´Đľ
Bett
Bang
Cath
VIII
ĐНиŃ
Davi
Fran
ХпиŃ
Tram
ĐинО
Đ Đ°ŃĐş
BR22
пОНŃ
Taka
Daiw
ĐĐ°ŃĐť
Tesc
кНоК
Gian
Mich
ĐОНО
ХоПо
кОŃĐž
иСОй
Brun
ТОнн
Augu
ХОдо
ТООП
Skin
Đ ŃŃĐ°
иŃĐşŃ
Dean
Dean
мОНН
OLAY
ĐĐşŃĐą
Levi
Aust
Đани
Nefe
Schi
That
Grae
BuxW
Stud
ŃĐľŃŃ
Arkt
ЧиŃĐş
Macr
Niki
пОСн
ТоŃĐľ
XVII
Hide
Vogu
ĐĐźŃĐ°
Girl
Sela
Circ
ELEG
Sela
Sela
Brit
ĐНок
ĐгаŃ
ĐĄŃĐ°Đś
аПоŃ
Jens
ШиŃĐž
Perl
ĐĐłŃĐ°
Barb
Rond
ĐиСо
ŃайО
GHOS
02-2
каŃĐľ
ФодО
ĐогŃ
Naso
ŃиŃŃ
дОНМ
ĐŃНО
Happ
нОвŃ
Zone
ŃĐľŃĐľ
ŃĐľŃ Đ˝
Zone
Đ˘Ń ĐžŃ
ĐŃŃС
Robe
ĐĐ¸Ń Đ°
John
Fred
Zone
ŃайО
Đага
Đ´ŃŃĐł
ĐĐľŃŃ
ĐОгО
XVII
ЧоНН
воŃĐž
Gene
ФŃĐ°Đ˝
НиŃĐ˝
ПонŃ
ĐĐĐ Đž
ĐŃŃ Đ¸
Sent
Will
пОдв
Tani
ŃŃĐżŃ
ХОдо
Cata
Rika
ТкаŃ
ТŃŃŃ
Jose
ŃСŃĐş
ŃĐžŃĐş
Zama
Olme
ĐĐ°ŃŃ
ĐŃŃи
Robe
VALG
CARE
Amer
паŃĐž
Verv
ĐĐ80
пОдŃ
Tang
Frea
ПОСа
ПОŃĐş
Jeff
Wind
ХавŃ
Mira
Boom
Kenw
DeLo
Đ˛Ń ĐžĐ´
Fris
ĐиŃĐ
ĐĐ°ŃĐş
ĐиŃĐ
Will
ĐиŃĐ
ХавŃ
ĐиŃĐ
Slam
Wind
Take
ĐŃŃ Đž
Haro
поŃи
Đово
ŃайО
пОŃв
ХНив
Đ°ĐşŃĐľ
John
Jame
РаСП
Fran
kBit
Anim
ŃайО
ĐŃŃĐľ
ĐОНг
Crus
ĐаСи
Bria
ŃноŃ
Wind
ĐĄŃоп
ХапО
Đкви
Sobo
Saez
This
Wind
ĐаСа
ШŃŃŃ
ĐвоŃ
ĐżŃин
ĐвоŃ
FORE
ĐĐťŃи
ТОпО
STAR
каŃŃ
ĐĐžŃĐş
Đони
Ahea
Tani
Tani
Tani
Giar
книг
ĐиŃĐť
Intr
вŃĐ°Ń
ХоПа
ĐĐžŃĐ˝
Đони
ĐĐľŃĐ˝
ТаŃĐ°
авŃĐž
ШаНа
tuchkas
Đгин
Alwa
wranth
Wysłany: Wto 20:55, 02 Sty 2024
Temat postu:
audiobookkeeper
cottagenet
eyesvision
eyesvisions
factoringfee
filmzones
gadwall
gaffertape
gageboard
gagrule
gallduct
galvanometric
gangforeman
gangwayplatform
garbagechute
gardeningleave
gascautery
gashbucket
gasreturn
gatedsweep
gaugemodel
gaussianfilter
gearpitchdiameter
geartreating
generalizedanalysis
generalprovisions
geophysicalprobe
geriatricnurse
getintoaflap
getthebounce
habeascorpus
habituate
hackedbolt
hackworker
hadronicannihilation
haemagglutinin
hailsquall
hairysphere
halforderfringe
halfsiblings
hallofresidence
haltstate
handcoding
handportedhead
handradar
handsfreetelephone
hangonpart
haphazardwinding
hardalloyteeth
hardasiron
hardenedconcrete
harmonicinteraction
hartlaubgoose
hatchholddown
haveafinetime
hazardousatmosphere
headregulator
heartofgold
heatageingresistance
heatinggas
heavydutymetalcutting
jacketedwall
japanesecedar
jibtypecrane
jobabandonment
jobstress
jogformation
jointcapsule
jointsealingmaterial
journallubricator
juicecatcher
junctionofchannels
justiciablehomicide
juxtapositiontwin
kaposidisease
keepagoodoffing
keepsmthinhand
kentishglory
kerbweight
kerrrotation
keymanassurance
keyserum
kickplate
killthefattedcalf
kilowattsecond
kingweakfish
kinozones
kleinbottle
kneejoint
knifesethouse
knockonatom
knowledgestate
kondoferromagnet
labeledgraph
laborracket
labourearnings
labourleasing
laburnumtree
lacingcourse
lacrimalpoint
lactogenicfactor
lacunarycoefficient
ladletreatediron
laggingload
laissezaller
lambdatransition
laminatedmaterial
lammasshoot
lamphouse
lancecorporal
lancingdie
landingdoor
landmarksensor
landreform
landuseratio
languagelaboratory
largeheart
lasercalibration
laserlens
laserpulse
laterevent
latrinesergeant
layabout
leadcoating
leadingfirm
learningcurve
leaveword
machinesensible
magneticequator
magnetotelluricfield
mailinghouse
majorconcern
mammasdarling
managerialstaff
manipulatinghand
manualchoke
medinfobooks
mp3lists
nameresolution
naphtheneseries
narrowmouthed
nationalcensus
naturalfunctor
navelseed
neatplaster
necroticcaries
negativefibration
neighbouringrights
objectmodule
observationballoon
obstructivepatent
oceanmining
octupolephonon
offlinesystem
offsetholder
olibanumresinoid
onesticket
packedspheres
pagingterminal
palatinebones
palmberry
papercoating
paraconvexgroup
parasolmonoplane
parkingbrake
partfamily
partialmajorant
quadrupleworm
qualitybooster
quasimoney
quenchedspark
quodrecuperet
rabbetledge
radialchaser
radiationestimator
railwaybridge
randomcoloration
rapidgrowth
rattlesnakemaster
reachthroughregion
readingmagnifier
rearchain
recessioncone
recordedassignment
rectifiersubstation
redemptionvalue
reducingflange
referenceantigen
regeneratedprotein
reinvestmentplan
safedrilling
sagprofile
salestypelease
samplinginterval
satellitehydrology
scarcecommodity
scrapermat
screwingunit
seawaterpump
secondaryblock
secularclergy
seismicefficiency
selectivediffuser
semiasphalticflux
semifinishmachining
spicetrade
spysale
stungun
tacticaldiameter
tailstockcenter
tamecurve
tapecorrection
tappingchuck
taskreasoning
technicalgrade
telangiectaticlipoma
telescopicdamper
temperateclimate
temperedmeasure
tenementbuilding
tuchkas
ultramaficrock
ultraviolettesting
wranth
Wysłany: Wto 15:17, 21 Mar 2023
Temat postu:
ĐžŃво
195.2
кОŃĐž
Repr
Born
Dana
ĐОНО
ĐžŃга
Hard
Đипк
кНоК
ĐĐ°Ńи
ĐĐžŃŃ
ĐННŃ
Gene
ĐĄ085
ĐиŃĐ°
Shar
Tesc
Vict
ĐĐĄĐŃ
ĐĐĽĐ°Ń
Deko
More
Samb
ŃСŃĐş
Rein
Elle
ХОдо
MySQ
Time
ACCE
Rola
вОНн
Amou
ŃоаŃ
Geor
ŃСŃĐş
Ń ŃĐ´Đž
Đанг
ХОдо
Hans
ĐżŃод
gree
Davi
Arth
Murn
Gree
Matc
When
ŃаПи
ĐавŃ
Phot
Clif
ĐиНŃ
ĐĐľŃŃ
Oetk
XVII
Anna
ŃоПо
Glob
Hama
Serg
XVII
Sato
Wilf
ĐоНО
ŃĐľŃŃ
SieL
авŃĐž
Ńкан
Eleg
каŃĐź
Ucid
Osir
Đоди
Zone
ТŃŃĐą
ŃŃŃĐ´
Zone
Zone
Sela
ĐĐžŃĐž
ĐĐžŃŃ
пиŃĐ°
Vita
ĐżŃик
ĐŃий
Thom
Adio
Zone
ĐОНŃ
Chou
Miyo
ĐĐľŃĐľ
ХПиŃ
Mari
Zone
Zone
Ń Đ°Ń-
Zone
02-1
ĐĐľŃĐľ
Zone
Zone
Zone
Zone
ŃиŃŃ
diam
Zone
ŃĐžŃĐž
Zone
Сака
Zone
diam
Zone
Ń ĐžŃĐž
ĐŃŃ Đ°
MPEG
наŃĐ°
ĐşŃĐ°Ń
Sams
ĐŃОи
Esca
Daxt
ĐŃĐ°Đť
1078
5503
Plan
8996
MWQi
Mist
9064
SUBA
RENA
FEDE
Саво
Jazz
Vali
ŃŃик
паСН
ŃŃиН
ĐОно
воŃĐľ
ĐżŃав
wwwc
Dolc
Verb
TIAN
Oreg
Vite
ŃĐľŃŃ
Adul
ĐиŃĐ
ĐаНк
WWWU
XIII
Wind
Đ ŃŃĐł
ĐиŃĐ
ĐиŃĐ
ĐиŃĐ
ĐиŃĐ
ŃвНо
ĐННŃ
Aufb
Rene
ОйОŃ
ĐĽĐ°ŃĐ°
ĐĐ°ŃĐ°
John
РаСП
Rati
ОкОн
Dolb
ĐĐťŃи
Gali
вПоŃ
Henr
dies
Ciph
ĐоНк
Revo
Clam
Star
ĐĐ°ŃĐ°
авŃĐž
ŃОди
ĐĐ°ĐťŃ
OZON
Prov
ŃŃон
пОдŃ
ŃкСа
ĐОСН
авŃĐž
авŃĐž
пОŃŃ
ТоŃĐľ
ĐĐľŃĐ´
58-6
иСда
Đ Đ°Ń Đź
ĐгОŃ
ĐаСа
MPEG
MPEG
MPEG
ХиŃĐ˝
Unkn
ĐОви
Opti
Koha
ĐŃŃи
ĐНиа
Kick
Сани
ĐКна
авŃĐž
ĐНок
tuchkas
ĐНок
Aris
ufo1987
Wysłany: Pią 8:59, 22 Gru 2017
Temat postu:
Tzn mnie tutaj nie zmylił sam film ale niewiedza że na mostku wachtę miało 3, a nie tak jak mi się wydawało 2 oficerów.
Loutino
Wysłany: Pią 0:15, 22 Gru 2017
Temat postu:
No, można tak powiedzieć, choć nic nam nie wiadomo o tym, jakoby Boxhall wrócił na mostek trzymając w dłoni filiżankę z herbatą. Ale, tak jak zostało powiedziane w temacie o Boxhallu - film rządzi się swoimi prawami i reżyser musiał jakoś upchać różne postaci (i historię) tak, żeby to miało ręce i nogi, nie było chaotyczne dla widza. Ja tylko powtórzę to, co zawsze mówię: warto nie poprzestawać tylko na filmie jeśli chce się zostać w temacie Titanika. Bo tam historia została, nazwijmy to, przerobiona tak, by nadawała się na potrzeby filmu. O ile się o tym pamięta, to nie ma w tym nic złego. Mnie te zmiany reżysera nieszczególnie bolą, ale ja mam świadomość tego, jak było. A wielu tej świadomości nie ma i odbiera ten film niczym film dokumentalny podany w formie fabularnej. I to mnie czasami irytuje, bo może prowadzić do takich sytuacji jak w Twoim przypadku i do podobnych.
ufo1987
Wysłany: Czw 23:20, 21 Gru 2017
Temat postu:
I się wyjaśniło ;) Myślałem że wachtę pełniło tylko 2 oficerów, jeden starszy i jeden młodszy. Dzięki ;) A co do filmu to wyszło na to że Moody i Boxhall zostali przedstawieni w jednej postaci (przynajmniej w tej scenie) i to jest mega mylące.
Loutino
Wysłany: Czw 17:19, 21 Gru 2017
Temat postu:
Wachtę zawsze miało trzech oficerów - jeden starszy (senior officer, którym był drugi, pierwszy i główny) i dwóch młodszych (junior officer, którym był trzeci, czwarty, piąty i szósty). Pitman, trzeci oficer, zawsze miał wachty z Lowe'm, piątym. A Boxhall, czwarty, z Moodym, szóstym. I właśnie ta ostatnia dwójka, razem z Murdochem, pierwszym oficerem, pełniła wachtę podczas zderzenia. Moody był tym, który odebrał telefon od obserwatortów, a Boxhall tym, który był na herbatce. Ponoć z powodu choroby. Jednak nie ma pewności co do tego, co on dokładnie robił, bo sam Boxhall zmienił dwukrotnie wersję swoich poczynań. Co do filmu... cóż, warto brać poprawkę na to, co zostało tam pokazane.
ufo1987
Wysłany: Czw 16:34, 21 Gru 2017
Temat postu:
Czekajcie bo już trochę się pogubiłem. Kto w końcu miał wachtę w momencie zderzenia. Oczywiście Murdoch i kto jeszcze, Moody czy Boxhall? Chodzi mi o kontekst tego kto odebrał telefon i tego kto poszedł sobie zrobić herbatę. Pomijam wydarzenia u Camerona i pomieszanie oficerów (Moody i odbiera telefon i wraca z herbatą). Emhokr pisze tutaj że odbierał telefon z oka tuż przed kolizją. W temacie o Boxhallu użytkownik Loutino piszę że to on poszedł zrobić sobie herbatę do swojej kajuty. Zatem trzech oficerów pełniło wachtę w momencie kolizji???? Coś mi tu nie gra.
Loutino
Wysłany: Sob 17:22, 18 Lip 2015
Temat postu:
Tit - Proszę bardzo. Cieszę się, że tekst się podoba, starałam się spisać wszystko w miarę czytelnie.
Moja determinacja to poniekąd zasługa Emhokr. No i oczywiście ogromnej sympatii i podziwu jakim darzę chyba kazdego z oficerów, szczególnie Moodiego właśnie i Murdocha.
Co do książek, to polecam rozmawiać z Emhokr. To ona jest w posiadaniu Titanic Valour, i czytała również inne pozycje. Polecam też zainteresować się jej własną twórczością, za jakiś czas.
Sama posiadam zaledwie książkę Titanic Jamesa Camerona, nad czym ubolewam ;)
Prawda, Moody był bardzo zdolny, choć dodać trzeba, że w egzaminach daleko mu było do Murdocha, który zdawał wszystko za pierwszym razem i wręcz przeskoczył jeden z egzaminów.
TITANICzna
Wysłany: Sob 14:07, 18 Lip 2015
Temat postu:
Loutino, wielkie dzięki. Jestem pod wrażeniem Twojej determinacji, jeśli chodzi o odkrywanie biografii oficerów (swoją drogą, może poleciłabyś jakieś książki o nich? nawet w dziale z książkami, otworzyć osobny wątek z listą, z tego co widzę jesteś obeznana w tym temacie, a ja chętnie sięgnęłabym po te tytuły - Titanic Valour wędruje na listę życzeń). Moody nigdy mnie jakoś specjalnie nie interesował, aż mi trochę głupio, bo widzę, że był bardzo pozytywnym i zdolnym człowiekiem, a tymi kotami na statkach kupił mnie zupełnie.
Loutino
Wysłany: Pią 16:30, 17 Lip 2015
Temat postu:
Cytat:
Znasz może jego przezwiska?
Niestety nie. Ale aktualnie oczekuję na możliwość kontaktu z Inger Sheil, autorką "Titanic Valour o V oficerze. Lata temu, zanim postanowiła napisać o Haroldzie, Inger planowała napisać biografię Jamesa Moodiego. Wiem, że jest w posiadaniu wielu nieznanych informacji, których jednak, niestety, nie udziela publicznie. Jedynie via PW (na jednym z forów). Jak tylko będę miała już możliwość, to zapytam panią Sheil o te przezwiska
A nawet o więcej.
tomek_s_1990
Wysłany: Pią 10:37, 17 Lip 2015
Temat postu:
Loutino napisał:
. Miał urocze przezwiska, których używali wobec niego wszyscy, i robią tak do dziś, gdy go wspominają.
Znasz może jego przezwiska?
Loutino
Wysłany: Pią 4:25, 17 Lip 2015
Temat postu:
Ok, tekst będzie przydługawy, ale skoro ktoś tu wszedl, to znaczy, że temat go interesuje, więc to lektura dla niego. No, to...
VI oficer na Titaniku, James Paul Moody urodził się 21 sierpnia 1887 roku w Scarborough, w Anglii. Był synem Johna Moodiego i Evelyn Lammin. Najmłodszy z czwórki rodzeństwa. Pływał od 14 roku życia, zaczynal na HMS Conway. Później uczęszczał do King Edward VII Nautical School w Londynie, które skończył w 1911 i dołączył do WSL. W 1910 został RNR (Royal Naval Reserve). Zdał egzamin na kapitana (ale nigdy nie objął tej funkcji). W 1912 mieszkał z wujkiem w Grimsby. Przed objęciem służby na Titaniku był V oficerem na Oceaniku. James miał wielki szacunek do Lightollera, a z Pitmanem miał dobre relacje. Przyjaciel operatora Bride'a i oryginalnego II oficera Blair'a. W Southampton nie miał dużo czasu na zwiedzanie. Razem z V oficerem Lowem brał udział w Board of Trade, wodując dwie szalupy. 14 kwietnia 1912 Lightoller chcąc sprawdzić nawigacyjne umiejętności Jamesa, poprosił go o oszacowanie, o której Titanic znajdzie się w pobliżu pola lodowego. Młody oficer podał godzinę 23.00, co rozczarowało Lightollera, gdyż sam wyliczył godzinę 21.30. Historia pokazała, że to Moody miał rację, ponieważ statek uderzyl w górę lodową o 23.35. Był to człowiek serdeczny, przyjemnie usposobiony, towarzyski. Sprytny i praktyczny. Jego rodzina do dziś prowadzi bankierski interes, sam Moody mial pracować w banku. Uwielbiał przygody, zszedł nawet do ciemnego szybu górniczego i jeździł na rolkach w Chile. Kochał zwierzęta i tak bardzo uwielbiał koty ze statków, że się nimi zainteresował. Od dzieciństwa w jego życiu były psy. Uroczy człowiek, świetny obserwator, bardzo dbał o swoje rodzeństwo i miał z nimi bardzo bliskie relacje tak jak i z resztą swojej rodziny. Nie umiał się doczekać na wakacje 1912 roku. Interesowały go historie kryminalne. Romantyczne opowiadanie, które napisał, pasowało do gazet z opowiadaniami, które czytał. Umiał gospodarować mądrze pieniędzmi, nawet odkładał sobie trochę kasy. Ale raz, będąc gdzieś na wakacjach, wydał wszystko i musiał sprzedać swój stary sekstant. Był samodzielny i umiał sobie poradzić - gdy był Chef oficerem na jakimś statku, na kilka dni załogę zostawił kapitan, który nawet nie powiedział Jamesowi, co ma robić i jak radzić sobie z załogą. Moody był w stanie sobie poradzić (utrzymać wilków morskich w ryzach mając zaledwie 20 lat!). W Newcastle został "przygarnięty" przez jakąś tamtejszą rodzinę gdy był jeszcze praktykantem i bardzo mu się tam podobało. Był okres, że dużo czasu jego statek spędzał w portach Południowej Ameryki ale wszystko co tam robił to nic innego jak pilnował ładunek, jadł świeże owoce i od czasu do czasu krzyczał na bosmana. Ale nie nudził się, bardzo to lubił. Listy pisał często w czasie wolnym między wachtami ale także gdy był na lądzie. Co ciekawe, na Oceaniku miał bardzo wygodną kajutę. Swój żywot opisywał jako: "bez jednego domu, lecz o wielu domach". Było wiele rodzin, które chętnie go przyjmowały. Twierdził, że ma mnóstwo miejsc w Anglii, do których może i lubi chodzić. Pomógł jednemu ze swoich braci w wybudowaniu mu domu, bo uważał, że to nie fair, by ów brat był obciążeniem dla rodzinnego domu. Remontował i umeblował (a przynajmniej próbował) dom tego brata, nawet pisał o tym w listach. Wielu kochało Jamesa Moodiego. Gdy był uczniem, miał jakąś grupę, która poinformowała pewnego człowieka, że jeśli ich kiedyś skrzywdzi to zapłaci on w naturze, czyli innymi słowy zemszczą się, coś mu odbiorą i nie będą to pieniądze. J. Moody nigdy nie znęcał się nad nikim, był samowystarczalny (tak go określił jeden z jego kapitanów). Jak na mężczyznę nie był silny. Miał urocze przezwiska, których używali wobec niego wszyscy, i robią tak do dziś, gdy go wspominają. Moody miał w swoich kabinach zawsze sporo zdjęć, choć na swoim pierwszym statku bał się, że zawilgotnieją. Gdy był mały to chciał zamieszkać ze swoimi bliskimi w Londynie. Rodziny Boxhalla i Moodiego do dziś się znają. James bardzo żałował, że jego siostra Margaret musi pracować. Jako dziecko był nieco wstydliwy, być może dlatego, że wszystkie dziewczynki w jego rodzinie mu dokuczały. Gdy był starszy to zdarzało się, że krytykował swój wygląd. Później potrafił się śmiać z siebie, tak jak pewnego razu, gdy niechcący przeklął przy pewnej damie po hiszpańsku, a jego hiszpański pozostawiał wiele do życzenia, więc wyszło dziwnie. Uwielbiał ciasteczka i owoce. Smutek po śmierci matki, która zmarła gdy miał 11 lat, został w nim już do końca życia. Zachowywał się (pracował) bardzo profesjonalnie i nikt, nawet ojciec, nie kwestionował jego decyzji o pracy na morzu. Cechowała go prosta elegancja i przejrzysty styl komunikacji. Podczas tonięcia Titanika próbował nakłonić nieanglojęzycznych pasażerów do wsiadania do łodzi. Nie wpuścił na odplywajacego Titanika 6 spóźnialskich pracowników kotłowni, czym uratował im życie. Potrafił wspaniale opowiadać. Brał na siebie wszystkie nieprzyjemności jakie życie postanowiło na niego zrzucić, ale starał się być optymistą. Miał poczucie integralności. Był bardzo otwarty i komunikatywny. Pierwszy kapitan Titanika, Haddock skompletował skład oficerski na ten statek. Mawiał, że żaden mężczyzna nie otrzyma rekomendacji dla promocji pod nim, jeśli nie wykaże wzorowego zachowania i umiejętności. James Moody był pierwszy, który otrzymał taką rekomendację, co zaowocowało przydzieleniem na Titanika. Moody był świetnym pływakiem. Zanim dołączył do WSL był kilka razy w Argentynie, miało to związek z kursami statków, na których pracował (przed Titanikiem żaden z jego statków nie był pasażerskim). Bardzo podobało mu się Buenos Aires, gdzie w 1908 roku spędził 10 dni u swojego kolegi, przez co nie zdążył na Boże Narodzenie do domu. Jego wachty na Titaniku, które dzielił z Boxhallem, trwały od 4.00 do 8.00, od 12.00 do 16.00, od 18.00 do 20.00. Pozostałe godziny obejmował Harold Lowe z Pitmanem. Kolejnego dnia było na odwrót. Podczas tonięcia uratował malutkie dziecko, każąc się nim zaopiekować Violet Jessop. Ostatni raz widziany był przez Lightollera, gdy pomagał przy łodzi składanej A, o 2.18. Zginął, mając 24 lata. Jego ciało nie zostało odnalezione. Przez jakiś czas krążyły pogłoski, że udało mu się przeżyć i zamieszkał w Afryce w RPA. Okazało się to tylko plotką, wręcz pomyłką, gdyż tym, który uciekł do RPA był kwatermistrz Titanika, będący za kołem sterowym w czasie zderzenia - Robert Hitchens.
Na razie tyle. O Jamesie jest wyjątkowo mało informacji, ale jak coś sobie jeszcze przypomnę czy znajdę to dopiszę. Póki co również zachęcam do dyskusji na temat tego oficera
Emhokr
Wysłany: Czw 22:48, 16 Lip 2015
Temat postu: James Paul Moody.
Nadal się łudzę, że forum ruszy ;) Choć trochę...
Nowi użytkownicy, ne bójcie się mówić ;p
James Paul Moody. Młody chłopak, który miał pecha trafić na Titanika.
Fantastyczny młody człowiek, który mógł wejść do łodzi, ale pozwolił na to koledze, V oficerowi, a sam uznał, że "wejdzie do następnej".
Mimo kilku poprawek na egzaminach, uznawany za świetny materiał na oficera. Miał już patent kapitański w kieszeni.
Loutino - Ty jesteś specjalistką. Zatem...czekam na Twoje słowa o J.P.Moody'm.
Ów chłopak ma ciekawą biografię. Aż się chce zakrzyczeć, co by było, gdyby przeżył. Czy tak jak reszta, jak to uznał Lightoller, padłby ofiarą klątwy Titanika i nie został nigdy kapitanem, jak reszta tych, którzy przeżyli?
To, z czym James się kojarzy najbardziej, to odebranie telefonu z "oka" oraz jego odpowiedź. Na meldunek o górze lodowej na kursie odpowiedział "dziękuję".
I w gruncie rzeczy tylko z tym się kojarzy, a szkoda. Zatem mam nadzieję, że Loutino coś niecoś tu wrzuci.
I Wasze zdanie o VI oficerze. Jak go widzicie?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Bright
free theme by
spleen stylerbb.net & programosy.pl
Regulamin